Mój rano tak hałasował, że małego obudzil- i od 6.40 już nie śpimy. Mały do perfekcji opanował obracanie się w obie strony- jednak w łóżeczku potrafi tylko z pleców na brzuszek, co konczy się wrzaskiem jak sie zmęczy:/
Mam dzisiaj wizytacje:/ kurwa jak ja nie nawidzę wizytacji... ja pierdole, nie cierpie jak przyłazi teściowa, a dzisiaj jeszcze do tego teściu:/ noż kurwa!
Mam coś piec szykować?? upiec mogę, ale szykowac nic nie będe bo kurwa nigdy nie wyjdą:/
Bo mamy dzisiaj 'święto' mały kończy pół roku...
A niech mi tylko teśc wyskoczy z jakimś alkoholem:/ to zajebie!!!! albo każe się im wynosić gdzie indziej pić! Bo jak będzie alkohol to już kurwa na powaznie nie wyjdą o przyzwoitej godzinie!
Nie lubię robić dobrej miny do złej gry:/
Wczoraj zjadlam kostke gorzkiej czekolady, ale mi nie smakowała:/ myślałam, że jakaś ekstra bo z za granicy przywieziona... mini śliczne opakowanie... a tu syf nieziemski:/ kiepska jakość, to juz lepsza jest nasza wedlowska:/
I 3 babeczki zjadłam wczoraj:/ ale zrobiłam z cynamonem i były taaakie pyszne :) mniam, nie żałuje :)
Wczoraj:
3 babeczki
indyk
serek wiejski
jogurt
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
odzawszegruba
27 stycznia 2012, 12:28ja mam to samo, nienawidzę tych nalotów na miotłach :) moja teściowa też lubi w piątek przylecieć :))
justyna.ja85
27 stycznia 2012, 11:41nooo z teściami bywa nieciekawie. Kiedyś ich bardzo lubiłam, a od ślubu nie wiedząc czemu mnie po prostu drażnią. Wkurza mnie ich sposób bycia i myślenia, może dlatego że mój mąż ma czasami tak samo głupie myślenie jak oni... Na szczęście dobrze z nimi żyję (chyba), ale nie wiem jak to naprawdę wychodzi. Też jestem znudzona robienie dobrej miny do złej gry, a że jestem osobą po której podobno wszystko widać, nie wiem jak mi to wychodzi...Specjalnie jakoś się tym nie martwię he he... Pomimo wszystko, miłego dnia życzę :) I wszystkiego najlepszego dla małego pasożyta :)
Kasica30
27 stycznia 2012, 11:37się nie denerwuj , bo się małemu udzieli , a tak wogóle to złość piękności szkodzi;) Przyjdą i pójdą, nie przejmuj się, rób swoje i olej to . Pozdrawiam
ajkaQ
27 stycznia 2012, 11:24och to powodzenia podczas wizytacji i co by długo nie trwała:-)i wszystkiego naj dla maluszka:-)