Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sily, sily, brak mi sily


Ech co za dzien...

Wczoraj bardzo dlugo nie moglam usnac mimo zmeczenia nie wiem przez ta diete chyba, moze za malo zjadlam, jak juz zasnelam to pobudka o 3 na mleko synka i znow godzina krecenia sie w lozku a o 6 jak zawsze pobudka., ale nic wypilam kawe zjadlam sniadanie jajecznice z 3 jaj na pol z synkiem czyli jedno i pol jajka smazona prawie bez masla. Zaplanowalam poranek a tu nic z tego moj synek jak zawsze kolo 8:30 idzie spac tak dzis awantura ze on spal nie bedzie, wiec z moich porannych cwiczen nic nie bylo i jakos tak zezloscilam sie bardziej niz powinnam echh brakuje mi cierpliwosci czasem, no i o 9 obudzilam mojego przyszlego meza troche zal mi go bo o 3 wrocil z pracy a dzis znowu nocka i jeszcze jutro o 6 rano na lotnisko musi jechac, mam wyzuty sumienia. Teraz poszli na spacer to troche oddechu. Wniosek: bardzo ciezko jest dbac o siebie o figure forme, kiedy ma sie rodzine nic nie idzie zaplanowac, bo ty swoje a oni swoje.
  • 200procentnormy

    200procentnormy

    31 sierpnia 2013, 14:06

    a mi ciezko jest sie ogarnac chociaz mieszkam sama.. WSTYD :)

  • 200procentnormy

    200procentnormy

    31 sierpnia 2013, 14:06

    a mi ciezko jest sie ogarnac chociaz mieszkam sama.. WSTYD :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.