końca nie widać....
w sobote wpadną dwie koleżanki
dzis był brat z żoną....
mam nadzieję ze jutro i w niedzielę juz nikt sie nie zjawi...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
verden
24 listopada 2008, 10:57to masz urwnie glowy, ja po weekendzie z goscmi delektuje sie spokojem, a co dopiero taki maraton, chyba bym padla ze zmeczenia. Pozdrawiam.
Fiona24
22 listopada 2008, 21:25juz niedziela jutro więc coraz bliżej końca odwiedzin...no chyba ze w tygodniu też was nachodzą:) Pozdrawiam
aniulciab
21 listopada 2008, 13:21ależ męczydusze... trzymaj się ciepluśko :*
Cwalinka
21 listopada 2008, 10:17ciagle odwiedzi, wspolczuje u nas juz spokoj, teraz my chodzimi z odiwedzinami :) pozdrowionka