niby siostra.... ale mam jej dosc..... chociaz jest 1000 km odemnie.......
byłam dzisiaj w pracy... zawiozłam L4.... podbiłam legitymacje... kupiłam pani Grażynce arbuza.... wszyscy dawali mi dobre rady jak to najłatwiej urodzić....
i opowiadali o swoich przejsciach porodowych..... :)))))
a to my..... gdzies tam......

dzwoneczek88
5 września 2008, 18:07Ślicznie Ci z tym brzuszkiem ;)
verden
5 września 2008, 07:59ja tez uwielbiam dobre rady i wlasnie dlatego nie kontaktuje sie ostatnio ze znajomymi, bo mnie tylko niepotrzebnie denerwuja. A tesciow i rodzine meza, ktora mam pod reka, to szczegolnie omijam szerokim lukiem, zersza razem z moim Miskiem, bo on tez ma ich dosyc, a zwalszcza po ostatnich ich teoriach na temat powodu i przyczyn mojego pobytu w szpitalu.
maruda2
4 września 2008, 23:51za momencik bedziesz miala dzidzi dbaj dalej o siebie apropo ja energi wogole nie mam siedze w domu dzis caly dzien i zero czegos w kierunku dietki nic tyko jak siedze to jem i tyje zdnia na dzien szok niewiem a diete przekladam z dnia na dzien.jakos sie z tym musze uporac a tobie zycze zdrowka i powrotu do nas z nowinkami
GGVEN
3 września 2008, 23:33pięknie wyglądasz!! wszystkiego dobrego! :)
Cwalinka
3 września 2008, 21:48wygladasz, a siostra sie nie przejmuj, buziaki
marta25f
3 września 2008, 16:52ach ta twoja siostra;/ zawsze Ci humor popsuje;// ale nie denerwuj się;) no, wiedziałam, że brzusia jakoś przesadnie wielkiego nie masz;) tak w całej okazałości to widać;) jest w sam raz;) ciesz się nim bo już niedługo znowu będzie płaski;))) rad można posłuchać, ale na porodówce nawet o nich nie pomyślisz, taki będzie szok;) sama będziesz wiedziała co robić;) buziaki;*** cholercia, ale ja Ci zazdroszczę;) już masz koniec praktycznie;)
stokrotkakrk
3 września 2008, 15:50slicznie:):) piekny brzusio i piekna mamusia :):)