Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
50 dni


nudy.....
za godzinke mają wpasc dwie dawne koleżanki z pracy.....
jak na razie to wcale nie jestem nastawiona towarzysko.......
w ogóle to dośc często wybieram samotnośc... w towarzystwie męża....
to mi zupełnie wystarcza...... sama nie wiem dlaczego taka sie stałam....
bo jeszcze do niedawna wydawało mi sie ze nie moge istniec bez moich znajomych....  ale chyba poprostu człowiek sie zmienia......
zawsze byłam szalona... no moze po prostu wesoła.....
a teraz jest mnie bardzo trudno rozśmieszyć.....

może mam depresje.....................


zamówiłam na allegro pare ubranek dla dzidziusia.... nowe za pare zł...
jak przyjdą to zabiore sie za ich wypranie... nie mam tego wiele
jeden ciepły pajacyk
dwie czapeczki
trzy body z długim rękawem
i trzy z krótkim
i dojdą jeszcze 4 szt..
dwie pary skarpet
6 kolorowych pieluch tetrowych
kocyk
i dwa ręczniki
dzisiaj kupiłam płyn do prania lovella.. i proszek...
więc moze w poniedziałek zabiore się za pranie

reszte dokupie moze dopiero w sierpniu.... zobaczymy.....
  • EniaO

    EniaO

    24 lipca 2008, 16:13

    Fajnie tak czasem pobyć razem, tymbardziej że po porodzie to się troche zmieni, o ile Twojemu męzowi to też odpowiada:)

  • aniulciab

    aniulciab

    24 lipca 2008, 07:03

    ja mam podobnie (jeżeli chodzi o życie towarzyskie)... mam też reklamówę ciuszków po córeczce sąsiadki :) też będę prała i prasowała, układała rozmiarami... trzymaj się cieplutko :)

  • hagenowa

    hagenowa

    23 lipca 2008, 21:19

    to chyba nie energia a sytuacja zmusza mnie do tych wszystkich obowiązków i perspektywa że poród jednak będzie wcześniej niż zakładałam.Też zamierzam zabrac sie za pranie i ciągle o tym gadam,ale zawsze cos pilniejszego do zrobienia mam.W końcu dziecko jeszcze 2 tygodnie musi poczekać,a jak nadejdzie magiczny 38 tydzień to niech sie dzieje Wola Nieba.Trzymaj się.

  • Cwalinka

    Cwalinka

    23 lipca 2008, 17:09

    chyba nie ide do szkoly rodzenia, nie wiem ale jakos nie odczuwam potrzeby. ja raz jestem nastawiona towarzysko a raz nie. ja ubranek chwilowo mam wystarczajaco dobrze miec siostre ktora ma starszego brzdaca ;D buziaki

  • marta25f

    marta25f

    23 lipca 2008, 16:55

    z czasem człowiek dochodzi do wniosku, że jest już zmęczony tym ciągłym towarzystwem, tłumem ludzi... i potrzebuje spokoju. Jesteś w ciąży, więc tego spokoju potrzebujesz teraz więcej, no i pewnie organizm powoli zbiera siły na to co Cię czeka we wrześniu;) buziaki;***

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    23 lipca 2008, 16:31

    !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.