teraz gdy wydawało mi sie ze moje życie jest w miare poukładane....mam
prace z której jestem zadowolona...no może nie jest to moja praca
marzeń...ale jest ok ...i nawet na ostatniej rozmowie z szefem
dowiedziałam sie ze przedłuży mi umowe i od lipca zajme
stanowisko sekretarki która pójdzie na macieżyński... ...i w miare
udaje mi sie zaliczac egzaminy...z męzem swietnie sie rozumiemy....
miał byc cudowny urlop w tym roku....... ale raczej nic z tego nie
będzie....i wszystko to będzie musiało troszkę
poczekac...niestety.....albo stety..... :)))
monicha1707
27 lutego 2008, 19:57Gratuluje kolejnej przyszlej mamusi:)
aniulciab
3 lutego 2008, 08:36to już lepiej być nie może :)
ducia
2 lutego 2008, 13:24no to gratulacje