Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 35 :)


Witam Was moje dzielne Odchudzaczki :**

jak tak Was czytam to aż mi wstyd, bo Wy się ładnie trzymacie diety, rzadko kiedy poddajecie się pysznościom. a ja w kółko wciągam coś nadprogramowego, codziennie mam do swojej diety jakieś "ale". no cóż. ale było jeszcze gorzej, teraz i tak w miarę umiem się opanować i powiedzieć żarciu: BASTA!!!!

haha dzisiaj uświadomiłam sobie, jak ważne jest urozmaicanie jedzenia (nawet podczas diety), dodawanie czegoś nowego, próbowanie nowych smaków.. ja np. prawie codziennie w maju jadłam ser biały albo serek wiejski. o matko!!!!! teraz już na te produkty nawet nie patrzę, bleeee! mam od nich odwyk :)) muszę sobie koniecznie kupić trochę truskawek i czereśni, bo w tym roku ich jeszcze nie jadłam świeżych, a mam baardzo na nie ochotę!

dzisiaj rano weszłam z drżącym sercem na wagę, a tam..... 60.5 kg. szału nie ma, dupy nie urywa, staniki nie latają. ale zawsze to coś, czyli moje ukochane słowo: SPADEK :)!!!

do miłego.

  • lemonkax3

    lemonkax3

    5 czerwca 2012, 20:44

    Będę roznosić ulotki ;) Poszukaj po marketach lub pizzeriach :)

  • palibak

    palibak

    5 czerwca 2012, 19:04

    ojej,cześć :) usunęłam,bo robiłam małe porządki u sb na vitalii,a Ty miałaś zablokowany pamiętnik(w każdym razie ja go nie widziałam) +no jasne,że przyjmę :) Powodzenia ;)

  • xxczekoladaxx

    xxczekoladaxx

    4 czerwca 2012, 19:36

    ważne, że jest spadek :D u mnie też wreszcie ruszyło :) trzymaj się :DD

  • chocolate14

    chocolate14

    4 czerwca 2012, 17:03

    fajnie, fajnie , ze spadek jest . ;] powodzenia w dalszej walce . ;D

  • sylwiabbb

    sylwiabbb

    4 czerwca 2012, 15:48

    staniki nie latają ale każdy spadek się liczy;) zbierając je do kupy spadają ładne kilogramy ;) powodzenia dalej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.