Hej ;*
w szkole urwanie głowy, po lekcjach jakieś kółka, poprawy, lekarze, dodatkowy francuski, i jeszcze te cholerne dojazdy.... omg już nie wyrabiam!!
dzisiaj dieta niezachowana, zeżarłam drożdżówkę, to moja zmora.... wgl ciężko z jedzeniem w szkole, przerwy krótkie, kanapki wypakowane warzywami się rozwalają w torbie, a najgorsze są sałatki z mięsem w pudełkach, zajmuje to dużo miejsca i wgl mało kto tak je na przerwach... ehhh. a wy jak sobie radzicie z jedzeniem w szkole?
nie ćwiczyłam też, bo godzinę temu do domu wróciłam, zjadłam, teraz vitalia, a zaraz nauka...
piszę jakbym miała jakąś chandrę czy coś xd. a to po prostu gorszy dzień.
pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Cher.
16 maja 2012, 13:13w szkole: owoce,soki warzywne lub owocowe (BEZ CUKRU) owoce suszone,orzechy wszelkiego rodzaju . ja nie patrze co kto w szkole je... nawet czasami kroje sobie marchweke i pakuje do szkoly... to Twoja sprawa co jesz,nie ma co patrzec na innych ;)
Lady.Martha
15 maja 2012, 21:21Każdy ma czasem gorszy dzień... trzymaj się i pozdrawiam :)
Magdalena1996
15 maja 2012, 20:48w szkole nie chce mi się jeść :C nie wiem czemu ;p