Witam Was poświątecznie. Dzisiaj nie odważyłam się wejść na wagę, poza tym to nie mój dzień. Ważenie będzie w środę, może parę deko jeszcze uda mi się zrzucić
Te trzy dni minęły oczywiście bardzo świątecznie, ale starałam się nie obżerać zbyt mocno. Wychodziło różnie....
Dzisiaj z mężem dogorywamy, apetyt nadal mi dopisuje i podjadam rybki wigilijne. Od jutro ścisła dietka. Kiedyś wymyśliłam sobie dietkę 50-dniową. Nic z tego nie wyszło, ale teraz postanowiłam do tego wrócić. Od jutra dietka, ćwiczenia i zero słodyczy i zero alko. Jutro też chciałabym pójść na siłownię. Wykupię sobie karnecik więc chodzić będę musiała bo będzie szkoda kasy
. Może skuszę się na spinning? Zobaczymy. Póki co staram się ogarnąć no i zaczynam działać. Jestem na nowo zmotywowana. Przez te 50 dni chciałabym zrzucić jak najwięcej, ale celu konkretnego sobie nie stawiam żeby nie popaść w paranoję.
Spokojnego wieczoru Wam życzę, już bez objadania![]()
Dzisiaj z mężem dogorywamy, apetyt nadal mi dopisuje i podjadam rybki wigilijne. Od jutro ścisła dietka. Kiedyś wymyśliłam sobie dietkę 50-dniową. Nic z tego nie wyszło, ale teraz postanowiłam do tego wrócić. Od jutra dietka, ćwiczenia i zero słodyczy i zero alko. Jutro też chciałabym pójść na siłownię. Wykupię sobie karnecik więc chodzić będę musiała bo będzie szkoda kasy
Spokojnego wieczoru Wam życzę, już bez objadania
.Margolcia.
27 grudnia 2011, 10:48w takim razie przyłączam sie do Ciebie, z małym wyjatkiem: bo na Sylwestra lamkpa wina (albo dwie) napewno będą :)
.Margolcia.
26 grudnia 2011, 22:33oj Małgorzatko i mi by sie przydało te 50 dni :D ale najwazniejsze że jestes z nami, i że dalej bedziemy siebie chwalić a i czasem krzyczeć za niecne wybryki ;-) kolorowych snów :D
Joannnnaa
26 grudnia 2011, 20:19na pewno ważenie nie będzie takie straszne :)
monica31
26 grudnia 2011, 20:08Ja tam nie będę się ważyć chyba przez najbliższe dwa tygodnie hehehe ;) po co się niepotrzebnie denerwować ;) Może z jedzeniem nie było najgorzej ale za to wczoraj wypiłam tyle alko, że szok ;))) A co tam! Jutro biorę się za siebie hehehe :))) Pozdrawiam
duszka189
26 grudnia 2011, 19:51ja tez już zakończyłam tą świąteczną sielankę i już dziś zaliczyłam porządną porcję ćwiczeń:)))
lena165
26 grudnia 2011, 19:39u mnie też różnie z jedzonkiem było ;) w święta trochę odpuściłam dietkę ;);) ale dzisiaj już ćwiczenia zrobione ;) Pozdrawiam Cieplutko ;)
Oleeeenka
26 grudnia 2011, 19:32Ja chyba też odłożę moje ważenie na środę, coby się nie załamać jutro :) Trzymam za Ciebie kciuki !