Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To się załatwiłam...

Ropa na migdale...Eh...Ale dostałam dobry antybiotyk,na który szybko reaguję,więc powinno być ok. Do tego psikam tantum verde(ble). I biorę rutinaceę.Będzie dobrze.Teraz tylko jeszcze coś zaatakowało Sebastiana. Żeby tylko Maćko się trzymał.
Wczoraj byliśmy u neurologa. Z wynikami usg główki,a on miał wyniki krwi Maćka. Popukał go,po gimnastykował i stwierdził,że rozwija się prawidłowo.Wręcz trochę szybko jak na swój wiek.
Waży 8400.Trochę mu brakuje do podwojenia wagi urodzeniowej jeszcze. Od 6 stycznia przybrał 720g.Nie wiem,czy to nie mało? Chyba normalnie,bo zdaje się,że dzieci teraz wolniej przybierają. Tyle,że powinien w tym miesiącu  podwoić wagę urodzeniową,a na to się raczej nie zanosi. Musiałby przybrać 800g w 3 tygodnie. Muszę wprowadzić coś nowego.Może kaszkę na śniadanko poza obiadkiem?
Ma podwyższone tylko AspAT we krwi. Mamy to skontrolować w marcu,przed szczepieniem.Bo miał 83,a norma to 35. Poczytałam o tym wskaźniku i trochę się nastraszyłam.Ale mam nadzieję,że to jakiś błąd był,albo coś chwilowego. Lekarz mówi,że nie ma pojęcia skąd się tak mogło zrobić,bo resztę wyników ma bez zastrzeżeń.
Eh z tymi dzidziami...
Pełzanie idzie mu coraz lepiej. Wypełza na przedpokój i atakuje tam buty i kapcie.:) Muszę też zasuwać szafę,bo bardzo go interesują pierdółki, które Seba tam trzyma(śrubki w słoikach itd.) :) Mały spryciarz.
Oduczamy się teraz zasypiania przy cycu.Idzie nieźle.Wczoraj zasnął tak Sebie jak ja byłam u lekarza, a dzisiaj udało się mi.
Może tylko mnie się wydawało,że on tego potrzebuje do zaśnięcia?
Wieczorem to po prostu jest tak zmęczony,że pod koniec jedzenia zwykle zasypia.Ale w dzień,to ja mu go podtykałam z przekonaniem,że łatwiej w ten sposób zaśnie. A dzisiaj proszę, dałam smoka i usnął od razu.:)
Potem będziemy się uczyć zasypiać w łóżeczku. Chociażby dla jego bezpieczeństwa. Bo jak śpi i jestem w drugim pokoju,to muszę zaglądać,czy się nie obudził,bo by jeszcze spełzł z łóżka znowu...
Zmykam.
Buźka dla odwiedzających.:)

P.S.
I znowu nic o odchudzaniu.;)Hehehe..."pamiętnik odchudzania";)
  • babola

    babola

    24 lutego 2009, 13:35

    Oj chorowitko, kuruj sie jak najszybciej i na Maluszka uważaj.Co do książek to są 3 tomu a czwarta już w marcu.karolina nawet już ściągnęła 5 nieoficjana , która jest dopiero w trakcie tworzenia.Wciagajace baaaaardzo, nawet mnie, która nie siega często po lektury:)).Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.