Jak niewiele się da przez to karmienie...:(
A patrzeć na siebie dalej nie mogę.
I zaczynam się trochę czuć jak więzień własnego mieszkania...:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agusia3r
27 listopada 2008, 10:20Tak nie będzie wiecznie. Teraz to maluch jest najważniejszy. A może taką piłkę do ćwiczeń sobie kup - dużą, ponoć są fajne po ciąży, ale ja nie mam w tej kwestii w ogóle doświadczenia... :) A tańczę w dwóch szkołach tańca - Awangarda i Nova w Katowicach. W pierwszej latino solo, a w drugiej salsa solo ;)
daryjka0410
26 listopada 2008, 21:18dzięki za wsparcie... a Ty się tak nie przejmuj odpuść troche na razie, maluszek wkońcu z Ciebie wyciągnie conieco tylko poczekaj troszke.
magdzik82
26 listopada 2008, 19:46o ty gryzaku, ale mam jakieś wątpliwości i go nie kupuję.
magdzik82
26 listopada 2008, 19:25jesteś najkochańsza na świecie;-)widzisz ja to wiem co wy mi piszecie, ale jak czasem ktoś ci coś w kółko powtarza to zaczynasz się zastanawiać czy aby nie ma w tym prawdy ... madziu patrz i myśl, że niedługo super ekstra laska będziesz...niech ci Seba tak powtarza... powiem ci, że na mnie działa, i nie myśl o tym ile ważysz teraz, tylko o tym, że już niedługo będzie duuuużó mniej - zobacz u mnie, że działa. co do więzienia to wiem doskonale że własne mieszkanie to najgorsza cela...dlatego jaram się jak głupia jak Pawęł chce zostać z małą i mogę chociaż na godzinkę do tesco wyskoczyć, a dopiero od 3 tygodni mam z powortem swój samochód, bo pół roku jeździł nim Pawła brat, który swj skasował..mój przy okazji też obtłukł....Maldzia gdzie jest Będzin??Foteliki superanckie. Szkoda że ten garfielg tyyyyle kosztuje. Ściskamy cię z Zuzią mocno;*
agusia3r
26 listopada 2008, 17:30Bo chciałam taniec polecić ;) Powiem ci że dzięki temu ze teraz zapisałam się na kursy tańca, juz mnie jest 55 kg :) A było ostatnio 59,5 :P Maluszka na ręce i się kołyszcie :D Może mu się spodoba? :)
moniaf15
26 listopada 2008, 16:46jeszcze pare miesiecy i bedzie wiecej luzu... rozumiem, ze mozesz sie czuc wiezniem... moze popros meza o zastepstwo a sama wyskocz hacby na spacer, na rundke po sklepach a moze kawa z kolezanka?? glowa do gory!!! bedzie dobrze!!!
kiti123
26 listopada 2008, 15:48Dom-fajne miejsce,ale... Dzięki za odwiedzinki! Pozdrawiam:)
anutka3
26 listopada 2008, 14:47tańczyć z synem w ramionach :) ułożyć plan rzeczy do zrobienia i w ratach realizować. Ale taniec - polecam :)
katkaw84
26 listopada 2008, 14:43doskonale ci rozumiem...też tak sie czuje..mimo, że juz nie karmie małego piersią to i tak zbytniego pola do popisu nie mam..męzuś w pracy wiec co ja moge..tylko z mały posiedzieć..pogoda pakudna wiec na spacer nie idziemy..ach....zero rozrywek..ale cóż..mamy nasze pociechy:-) pozdrawiamy was