Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pani doktor wydaje się...

gratuluję :-) to Sebastian będzie mial 2 księżniczki w swoim życiu :-) u mnie wszystko dobrze, wypad w góry był mega cudownym przeżyciem :-) Cudownie jest tak odpocząc od wszystkiego i sie tylko relaksowac :-) A Ty kobieeto tyle nie kursuj i sie nie zamęczaj jak w poprzednim wpisie , bo powinnas sie oszczędzac :-) A apropos prawka, to Twój mąż zdał niedawno, a moj na poczatku czerwca ma egzamin ;) heheh :-) ach ci faceci ;) hahaha ;-) zebysmy to my ich woziły ;) zamiast oni nas wozic jak księżniczki ;) no, ale co zrobic ;) Mialam sie odchudzac, ale mi nie wychodzi, słodycze są moim środkiem na deprechę, czasem jak sie zdenerwuje to palę, wiem ze zle robie, ale czasami juz nie daje rady, wiesz praca i jeszcze ta mysl ze moja dzidzia by miała teraz 3 miesiące... No, ale takie zycie, niezbadane są wyroki boskie... Pocieszam się tym, ze mały aniołek mnie pilnuje teraz, tak mi napisała NIunia007, i tego się trzymam... Ogólnie nie jest zle, ale czasami dopada mnie gorszy dzien, ale daje radę :-) Ciesze sie Twoim szczęsciem, masz moze jakąs fotkę z USG? Bo chętnie obejrzę :-) Pozdrawiam :-)