Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem grzeczna...:)

Już dwa dni i z dobrym początkiem trzeciego. Nie jem słodyczy i o dziwo, wcale mnie do nich nie ciągnie. Potrafię przejśc koło nich z obojętnością.
Ograniczyłam spożycie pieczywa i jem tylko ciemne z ziarenkami.
Dobry początek. Dobry, bo poskutkował spadkiem wagi jak u Asieńki.:) Ważę kilogramik mniej, bo 87,8.:) Super. To motywuje.:)
A jutro lub w piątek zaczynam cwiczenia. Wcześniej odpada z racji obowiązków.
Będzie dobrze.

O dzidzi przestałam na razie myślec. Właściwie to przyzwyczajam się do myśli, że łatwo nie będzie, więc nie mam co przeżywac. A byc może potrwa to nawet rok...
Chętnie zmieniłabym pracę. Ale jakby jednak się udało, to byłabym na straconej pozycji. Z drugiej strony, głupio byłoby iśc na L4 od razu po otrzymaniu normalnej umowy.
Pozostaje mi pomęczyc się jeszcze tutaj.
Ale nie marudzę. Dobrze jest.:)

Asiulka, byle tak dalej.:)
  • Jenny23

    Jenny23

    16 listopada 2007, 18:51

    ... Skrobnij no tu Kochana co u Ciebie bo tęsknię :-) i gdzie Twój pasek?! :-)

  • Jenny23

    Jenny23

    14 listopada 2007, 16:24

    Ja tez jak mam okres to mam taki apetyt, tez zgrzeszylam kilka razy, ale nie jest zle ;-) Zważę się jak się skonczy :-) Bo teraz sie boje ;-) Damy rade , no nie :-) Pozdrówki :-)

  • agusia3r

    agusia3r

    13 listopada 2007, 21:04

    A z dzidzia nie tak łatwo i to nie tylko wam, więc nastawienie dobre. Ja dziś byłąm na aerobicu w Agaverze... Zobaczymy czy jutro wstanę ;P

  • Jenny23

    Jenny23

    13 listopada 2007, 16:05

    I jak tam Ci idzie? :-) Ja stanęłam bo mam okres :-) Tez mi sie ostatnio wszystko rozregulowało, jak na zlosc :-) Ale to nic, poczekamy cierpliwie i na pewno wkrótce bedą efekty :-) Pozdrawiam Cię ciepło :-)

  • inkat

    inkat

    12 listopada 2007, 21:36

    Tzn. przyjmę chętnie podobnego kopa ;)bo zmarnowałam rok roboty nad swoim ciałkiem ;( Szukam sojuszników do walki z tłuszczykiem!!! Całuski Inka Ps. Z dzićkami tak jest że jak kobieta ma nadmiar miłości i chętnie by go przekazała maluszkowi to musi to opłacić cierpliwością. 3mam kciuki za was!

  • milkasotek18

    milkasotek18

    12 listopada 2007, 10:57

    Cześć Kochana, oj dobrze że jesteś grzeczna :D ja o dzidzi zaczne myslec od przyszłego roku :D buziak :*

  • Jenny23

    Jenny23

    8 listopada 2007, 17:09

    Gratuluje spadku wagi ;-) Mamy powody zeby sobie gratulowac ;-) Cieszy mnie to ze jakos sie wreszcie zmotywowałam, jak juz zaczelysmy to juz bedzie z gorki :-) Ja na razie o dzidzi tez staram sie nie myslec, bo w koncu co ma byc to bedzie, i nic nie zrobie nawet jak bym chciala, widac natura ma swoje prawa i trzeba byc cierpliwym :-) Mi sie na razie cwiczyc nie chce niestety, po pracy jestem wykonczona i w glowie mi tylko czyste lenistwo :-) Ale jak waga sie zatrzyma, to ja się ruszę zeby i ona sie ruszyła znowu :-) Są duze szanse na to ze moj Misiek bedzie ze mna na swieta, coraz wieksze :-) Wiec trzymaj za nas kciuki :-) A ja potrzymam kciuki za Ciebei i dzidziusia :-) Całuski , trzymaj sie zdrowo !!! :-**** :-)

  • babbi55

    babbi55

    8 listopada 2007, 15:02

    Fajnie, że jesteś grzeczna ale oddaj paseczek. Pozdrówka!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.