Jest dobrze bo od prawie roku trzymam wagę ale prawda jest też taka że najwyższy czas zabrać się dalej do roboty i zawalczyć o lepszą siebie :)
Na początek cel - 10 listopada lecę ze znajomymi na imprezowy wyjazd i chcę kupić sobie nowe małe - no dobra mniejsze spodnie, opinające w których będę wyglądać super.
Do wyjazdu jest 103 dni.
Chcę stracić około 10 kg - bardzo bym chciała ważyć 69 kg ale to chyba jest za dużo w tak krótkim czasie.
Środki: dieta zdrowa niby wegańska taka po mojemu. regularne ćwiczenia z Ewą (naprawdę lubię z nią ćwiczyć) i inna aktywność fizyczna aaa i 5 posiłków dziennie plus dużo wody. Ostatnio bardzo bolą mnie plecy więc chyba muszę zacząć chodzić na basen ale jak już kiedyś pisałam jakoś nie mam do tego serca.
No to działam :)
angelisia69
30 lipca 2016, 16:42dobrze ze chociaz trzymalas wage ;-) Powodzenia na redukcji
malawalawena
30 lipca 2016, 18:06redukcja świetne określenie - bardzo mi się podoba :)