Dzisiaj na śniadanie kanapki z chleba białkowego z twarożkiem i pasta jajeczna, na obiad sałatka 😍, a na kolację 40g orzechów i kabanoski.
To już 6 dni bez słodyczy i bez podjadania. Dziwnie, jak na mnie. Codziennie jem w godzinach 10-18. No, ale u mnie zawsze dobrze się zaczyna a potem kończy różnie... Także nie ma się jeszcze z czego cieszyć za bardzo. Ciekawe jak na wadze.
dostalam dzisiaj okres więc nawet na nią nie wchodzę. Zawsze się jak już okres sobie pójdzie i cała woda zejdzie. Mój mąż stracił 2 kg. Wiem, że to woda, ale on się cieszy.