Wskakuję z wagą 59,6 kg
Od 24 grudnia przybyło mi trwale 1,5 kg- tzw. efekt świąteczny ...pokonam go na siłowni.
Wtorek, czwartek sobota- po 60 min (orbitrek, bieżnia, brzuszki)
Słodycze na razie odstawiam na jakies 14 dni
Dzis 1/14
Plany wagowe na styczeń
1.01- 59,6kg- dziś
8.01- 59
15.01- 58,5
22.01- 58
29.01- 57,7*
*to co już miałam 23.12.2011 teraz muszę odzyskać przez kolejny miesiąc.Niewiarygodne jak organizm szybko zmagazynował ten "nadmiar" - jestem w szoku żeby przez kilka dni przytyć 1,5 kg (na wadze już było nawet 62 kg wieczorem)
| pon | wtorek | środa | czwartek | pt | sob | niedz |
orbitrek |
|
|
|
|
|
|
|
bieżnia |
|
|
|
|
|
|
|
brzuszki | 20 |
|
|
|
|
|
|
razem kcal |
|
|
|
|
|
|
|
wb1987
2 stycznia 2012, 15:12Dziękuję za życzenia:) wszystkiego dobrego w 2012 roku! a te 1,5kg znikną, ani się obejrzysz:)
sobotka35
2 stycznia 2012, 12:57Biegam co drugi dzień i jest to dopiero początek mojej przygody z bieganiem.Mam nadzieję,że wytrwam:)A co do magazynowania zapasów,to organizm osoby odchudzającej się łapie je wręcz z powietrza - niestety...
Rozzi
2 stycznia 2012, 09:37U CIEBE, JAK ZWYKLE KONKRETNE PODEJŚCIE DO TEMATU ODCHUDZANIA:))))TAK 3 MAĆ:)