Cieszę się, ze już po świętach..było miło, sympatycznie ale nie świątecznie jak dla mnie..wszystko kręciło się wokół przygotowań a potem sprzątania po gościach...dopiero wczoraj trochę odpoczęłam...i poczułam tę świąteczną atmosferę...
Jedzonka dużo za dużo, za dużo przygotowałam a potem szkoda wyrzucać. To co się dało zamrozić zagościło w zamrażarce, a to co nie nadaje się do mrożenia- do brzuszków trafia co chwila...
Waga mnie dziś zszokowała- 59,5 kg czyli 1.5 kg na plusie po 2 dniach :-))))
Za kilka dni wróci do normy czyli 57,9 kg musi być na koniec roku!! taki był cel w tym miesiącu!
Dziś po śniadanku zaliczyłam 45 minut biegu, było ciepło - ok 10 stopni- tylko powrót pod wiatr był trochę wyczerpujący.
Biegałam z pulsometrem i starałam się trzymać wyznaczonych przedziałów bpm.
Jutro orbitrek i bieżnia na siłowni...
sobotka35
28 grudnia 2011, 07:06"Przyjaciół" można obejrzeć od poniedziałku do piątku o 17.00 na TV5.Po dwa odcinki puszczają.W weekend są powtórki,ale nie wiem w jakich godzinach.Ja mam też na płytach kilka sezonów:)))
Rozzi
27 grudnia 2011, 21:37chyb a wszystkie vitalijki cieszą się że już po.....świętach;))po tym 1,5 kg nie będzie znaku przy takiej aktywności fizycznej;))
sobotka35
27 grudnia 2011, 16:26I ja się cieszę,że już po...:))A do normy prędko wszystko wróci:)Pozdrawiam:)