Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli, ale do przodu


Cześć i czołem! ]:>

27 marzec- pierwszy dzień treningu, drugi dzień diety i pierwsze prawdziwe ciepełko wiosenne w tym roku! Tyle radości w tym jednym dniu :) 

Dziś na obiad miałam makaron z warzywami i sosem z tuńczyka, pomidorów, oliwek i koncentratu. Ofuofuofuofu (strach). To zdecydowanie nie moje smaki. Pierwszy i ostatni raz zjadłam to dzisiaj. A nie stop... Wczoraj przygotowałam dwie porcje. Więc i jutro będę się tym zajadać (loser) Czyli jutro będzie drugi raz i ostatni :| 

Teraz zmęczona, ale bardzo szczęśliwa mogę zasnąć z myślą, że przez te dwa dni zrobiłam to co należało.:PP Bez słodyczy. Z jedną łyżeczką cukru w  herbacie. Z przestrzeganiem diety. Z treningiem. A i jeszcze lekturkę przeczytałam:D


Pozdrawiam! :*

A.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.