Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chrzciny siostrzeńca


no niestety, chciałąm dobrze , ael się nie dałao. dietę zaczęłam w cwartek i byłam z siebie baaardzo dumna zawłąszcza po treninu, ale już w piątek jechaliśmy w gościnę i czar prysł. a w sobote wielke obrzarstwo!!!!! masakra!!!!

teraz mam w plecy 3 dni diety i treningu, trzeba to jakoś nadrobic bo licznik bije!!!!

ile dzisiaj zrobię ćwiczeń????


zamiast zrzuciść z 75 kgjakiś kilkogram  to waże 76,7!!!!!!!!!!!!! zgroza

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.