no niestety, chciałąm dobrze , ael się nie dałao. dietę zaczęłam w cwartek i byłam z siebie baaardzo dumna zawłąszcza po treninu, ale już w piątek jechaliśmy w gościnę i czar prysł. a w sobote wielke obrzarstwo!!!!! masakra!!!!
teraz mam w plecy 3 dni diety i treningu, trzeba to jakoś nadrobic bo licznik bije!!!!
ile dzisiaj zrobię ćwiczeń????
zamiast zrzuciść z 75 kgjakiś kilkogram to waże 76,7!!!!!!!!!!!!! zgroza