dziś podjęłam decyzję o poście oczyszczającym, w uzgodnieniu z lekarzem gdyż trzeba pamiętać, aby nie decydować się na taki krok samodzielnie, może to przynieść więcej szkody niż pożytku. mój post będzie polegał na jedzeniu głównie kaszy jaglanej, warzyw oraz piciu herbatek oczyszczających. bardzo chciałabym wytrwać 40 dni postu, od dziś - od środy popielcowej, do Wielkanocy jednak będzie równie dobrze, jeśli wytrwam tydzień, dwa. nie spinam się, w razie jakichkolwiek dolegliwości czy wątpliwości, jestem w stałym kontakcie z lekarzem. zatem do dzieła, w chwilach słabości i radości będę tu pisać, na bieżąco, ten pamiętnik jest przede wszystkim dla mnie, gdyż nie wiem czy ktokolwiek zechce czytać moje wypociny :)
a, i nie zamierzam się ważyć, z doświadczenia wiem, że waga lubi płatać figle i czasem może tylko zniechęcać, zrobię swoje i na koniec okaże się, jaki będzie tego efekt.. nie zależy mi aż tak bardzo na spadku z wagi, przede wszystkim na oczyszczeniu, odpoczynku dla mojego organizmu tak aby mógł wrócić spokojnie do równowagi.
kolejnym moim celem jest zdrowe, wartościowe i gęste odżywczo pożywienie, tak aby zachowanie zdrowia i zgrabnej sylwetki było zupełnie naturalne.
na to potrzeba czasu, aby katowany przez lata organizm znów zaufał i poczuł, że jestem jego przyjacielem, nie wrogiem.
