Siedze z Mają w domu juz 7 dzien i naprawde juz mam dosc,ten bezruch i nuda mnie dobija. W prawdzie juz jest lepiej znacznie ale do przedszkola puszcze ją dopiero w poniedziałek. A to siedzenie w domu ma najwiekszy minus w postaci spacerów do kuchni-szlag by to trafił ciągle jestem głodna i wszytko mi smakuje,a wola silna to pogrzebana gdzies głeboko przed domem jest. wszystko co zyskałam tymi cwiczeniami na siłowni teraz chyba zaprzepaszcze i jak zwykle sinusoida w dół schudła 2 kg przybrała 2 kg , i tak w koło macieja. Wiem ze zamiast narzekac powinnam sie zabrac i nie dac ale to nie takie proste.
Ogólnie spadek formy na całej lini
pikula
28 października 2009, 20:54nic mi się nie chce tylko jeść ! Jestem ospała i ociężała ! A moja katastrofa wagowa pokazała mi w poniedziałek 67,4 kg ! Dałam czadu przez ostatnie dwa tygodnie i teraz mam ! Ale mam nadzieję że razem jakoś damy radę ! wrócić do wagi z paska ! Daję sobie trochę czasu więc nie zmieniam pasaka !Pozdrawiam !!