Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hula hop=siniaki

hej piękna kobieto, co tam u Ciebie słychac co?? smutno mi bez Ciebie :( buziaki

Ja po porodzie kręciłam sporo. Efekty były ale oczywiście liczy sie co??? Systematyczność!!! No i główka do góry!!!

OOOO widzę, że nie tylko ja mam zły dzień i nie tylko jeden też od jakiegoś czasu nic mi się nie chce i dół Mnie złapał. Musimy być twarde wiem, ze za chwilę to minie i zaświeci nam słońce. Trzymaj się dziołszko (trochę śląskiej mowy)

Miśka przestań sie smucić!!!! Głowa do góry, to na pewno przesilenie, bogota dla niezdecydowanych. Będzie dobrze :)))

podobno siniaki znikają po paru dniach:)

Ja się rozkręciłam. Czasem dochodzi do 60 minut dziennie bez przerwy. Aaa tak plastikowe nie robi siniakówa a do tego się przyzwyczaisz :)