Tymczasem za oknem robi sie prawdziwie jesiennie w tej gorszej odsłonie. klimat za oknem sprzyja kanapie herbatce i ksiązce, ale ale u mnie dodatkowo plan na listopad jest chodakowsko aktywny- dostałam na imieniny ten dziennik Chodakowskiej (dostepny w empiku) jak ktos potzrebuje motywacji to polecam-codzienna dawka ruchu i porady co i jak powinny zachecic najwiekszego lenia...
Narazie nadal brak widoków na prace stąd jest czas na cwiczenia do południa( wiem szczesciara jestem) dzis bieznia i skalpel...
LISTOPAD:
*MIESIĄCEM AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ PRZEZ DUŻE "F"
*MIESIĄCEM BEZSŁODYCZOWYCH POSIŁKÓW
*MIESIACEM ZMNIEJSZENIA PORCJI O RÓWNE PÓŁ
DO WIGILJI I SYLEWSTRA TROSZKEPONAD 50 DNI -PROPONUJE PODJĄC WYZWANIE
Niecierpliwa1980
5 listopada 2013, 05:20Zazdroszczę tej umiejętności mobilizacji! U mnie zawsze spontanicznie i najlepiej mi wychodzi-jak nie planuję :-)
joowi
4 listopada 2013, 21:30Mowisz ze fajny ten dzziennik? Tez mi sie marzy... moze i mnie by on ruszyl do dzialania...;) kochana wspieram Was cieplymi myslami :*
vitafit1985
4 listopada 2013, 20:39Coś niecoś wiem, jeśli o nerwice chodzi - więc jeśli to tego typu dolegliwość, to wal jak w dym;)
Weronika.1974
4 listopada 2013, 16:37ja też ruszam dzisiaj!!! no to rywalizacja???? :-))) trzymaj się cieplutko :*