Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ŹLE


SAMOPOCZUCIE DO KITU- PRACY BRAK JEŹDŹE JAK TEN PALANT A WSZEDZIE:
 NIE NIC NIE MA DLA PANI, MAJA WRZESZCZY JAK JA PROWADZE DO PRZEDZKOLA, W DOMU SYF. OGÓLNIE DO DUPY WSZYSTKO. DEPRECHA
  • bajeczka675

    bajeczka675

    3 września 2009, 00:48

    Głowa do góry. Nie na pracy zawodowej życie się kończy. Moje koleżanki, które pracują to się dziwią, że ja jestem szczęśliwa i zadowolona, że siedzę w domu, bo one mogły zwariować i jak najszybciej chciały wyjść z domu. Ja to odbieram tak, że mam szczęście, że mogę siedzieć w domu i zająć się wychowaniem córeczki, bo w dzisiejszych czasach nie każdego na to stać i jest dużym komfortem. Ja zawsze mam dużo zajęć i pracy i się nie nudzę. Nie wiem co jest ciekawego wsawać rano, charowąć cały dzień, wrócić do domu i jeszcze zrobić to co by się miało do zrobienia jak by sie nie chodziło do pracy. Ja wiem, że jak bym chodziła do pracy, to bym nie dawała rady, bo u mnie zajmowanie się całym domem, zakupy, sprzątanie i zajmowanie się dzieckiem cały dzień należy tylko i wyłącznie do mnie i nikt mi nie pomaga i po całym dniu jestem padnięta. Jak nie znajdziesz pracy teraz to za jakiś czas. Wolną chatę masz i deprecha, odgoń czarne myśli i myśl pozytywnie.

  • pikula

    pikula

    2 września 2009, 21:25

    Pozdrawiam !!

  • joowi

    joowi

    2 września 2009, 14:30

    Kochana - jest źle żeby moglo byc dobrze. Nie martw się. pomysl inaczej - kazdy dzień przybliża Ci do nowej pracy :) w domu posprzątaj, oczyśc powietrze ze złych emocji, zaparz kawkę i ciesz się ze jesteście zdrowi!

  • aniolek50

    aniolek50

    2 września 2009, 13:01

    czasami własnie nadchodzą takie dni jak u Ciebie Majeczko głowa do góry wierze że znajdziesz ta prace a może pomyśl jednak o tej swojej działalności przecież przedszkoli żłobków brakuje pomysł suuuper. Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.