Rano wstałam i mysle co ja taka podminowana wszystko mnie wkurza denerwuje-ach komu by tu przywalic??mysle hola hola a kiedy to ja powinnam miec @@@@, zerkam w kalendarz 7 dni temu powinno byc-lekki stresik, ale mysle spokojnie spokojnie, mogło sie przesunac bo ostatnio tyle cudów w zyciu, no i bach po 15.00 zawitała, czerwona kolezanka, a mimo to poranna waga to 76,3kg matko jaka radosc....aż mnie przed chwilka po kapieli podkusiło by stanąc a jak wiadomo wieczorem to waga jest bee a moja suchajcie równe 77kg, wiec jest bosko. Wprawdzie to kropla w morzu potrzeb ale samopoczucie boskie jak gdyby z 8kg mniej było...
Paznokietki strugam wszytkim znajomym dookoła, sprawia mi to dużo satysfakcji, najbardziej lubie robic pedicure....
Opalam sie , nadrabiam zaległosci w domku np dzis 4 okna przeleciałam, chodze z maja na spacerki, bawie cudne malenkie kotki, co juz zaczynaja widziec i jest git---jutro znów trening z chodakowska-skalpel jest boski-polecam
do wesela 65 dni matko to za chwilkę ale czad
MiLadyyy
11 lipca 2013, 21:2165 dni to spokojnie zrzucisz te 8 kg :D
Weronika.1974
11 lipca 2013, 11:46dawaj czadu, a zobaczysz 6 do wesela!!!!
aniolek50
11 lipca 2013, 11:23suuuper, że cm lecą w dół i tak trzymać. Ja się zamierzam do tej Chodakowskiej ale jakoś mi to nie może wyjść. Ja mam trochę więcej czasu bo do drugich urodzin mojej córki tj do listopada chce ważyć 68 kg a fajnie jak by się udało to 65kg a teraz na liczniku mam 72kg
naja24
11 lipca 2013, 06:39Super że cm lecą , a co do chodakowskiej to też ostatnio przeprosiłam i kilka razy zrobiłam skalpel :)
Anetya
10 lipca 2013, 22:51Nie ważne ile schudniesz - i tak będziesz najpiękniejsza, obiecuję :)) a zwłaszcza z tym czarodziejskim uśmiechem :)
aleschudlas
10 lipca 2013, 22:48no ja mam 52 dni na schudnięcie 7kg taki mój cel :D
Agacia280
10 lipca 2013, 22:40Powodzenia.;)