Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poranek-dzis dzien na soczkach


Witajcie moje anioły. Dzis obudziałam sie z wiara ze moge,że potrafie a przede wszytkim że chcę. Zawiozlam Maje,bedac o 2 szkalnchach wody, i małej kawce. Kupilam soki, narazie wypilam buraczano-jabłkowy-sredniodobry ale witaminy ma ok.

N a potem mam selerowo-marchwiowy, i jabłkowy. Wróciłam do domku łyknelam l-karnityne i juz ubrana w szorty pisze do was a zaraz zaczynam trening pt. steper,skakanka i calanetiks.a co niech sie dzieje.grunt to miec paln i sie go tzrymac-dam rade bo wiem ze moge liczyc na wasze wsparcie. -POZDRAWIAM

  • ankoran

    ankoran

    13 maja 2009, 13:01

    Masz śliczną Gwiazdeczkę.Zaś KG same się zgubią,choć troszkę to zapewne potrwa - ja wierzę w Ciebie,bo odchudzanie jest w NASZEJ głowie,trzeba tylko CHCIEĆ i nie PODDAWAĆ się za łatwo-ja nadal wierzę,pozdrawiam ciepło

  • marina69

    marina69

    13 maja 2009, 11:02

    soczki ,tylko pamietaj ,zawsze sprawdzaj ile i co one maja w srodku ,czasem za duzo cukru lub konserwantow !!!nie chce przeginac a sokowiroweczke to ty masz ???!!!!wtedy wiesz co pijesz !!!!a steperek to superek !!!!tak trzymaj !!ja to pewnie dzisiaj z betow nie wyjde ,a tak mi sie chudy rosolek marzy !!a moj chlopek kochany ,ale gotowac nie umie !!!nic wypije herbatke z cytrynka i musi byc OK!!!!zycze milego dnia !!!pa

  • mika1218

    mika1218

    13 maja 2009, 10:44

    Najważniejsze to pozytywne nastawienie i wiara, że sie uda. Trzymam kciuki. Pa

  • paniBaleronowa

    paniBaleronowa

    13 maja 2009, 10:20

    Baby górą!

  • Sloneczko1313

    Sloneczko1313

    13 maja 2009, 10:11

    A ja tu w pracy kuna się użeram. Zabierz mnie stąd, będziemy razem stepować calanetics ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.