Hej aniołki,jak tam wasze wypoczywanie,rodzinnie?wesoło?relaksowo?dietkowo?mam nadzieje ze kazdy spedza ten wolny czas tak jak lubi. J odopczywam,doszłam do wniosku że ludzie sami nakrecają sie stresami, pedza gdzies nie wiadomo gdzie, a to tylko na zdrowiu sie potem odbija. Mi jest przyjemnie tak prawie nic nie robic. Wczoraj byłam z moim panem na zakupach ale poszalelismy,głównie do domu skarby kupiliśmy, ale na siebie nie omieszkałam tez wydac: kupiłam sobie piekne sandały w reserved i pełne buty w ginno rosii, ja mam mega fioła na punkcie torebek i butów,nie wiem ile ich jest ale na pewno duuużżo. Zaraz dostane dietke na vitali, słuchajcie nie wiem czy bede umiała z nia dietkowac ale skusiło mnie to że jak jest jadłospis na dany dzien to jesli cos nie pasuje to wyswietla sie kilka zamienników, no i istotne jest że ma sie swojego dietetyka z którym jest sie w stałym kontakcie,mozna pytac go o wszystko,no i spowiadac sie mu -a to chyba jednak mobilizuje.Bede oczywiscie na biezaco wam sie spowiadac z tego doswiadczenia.
Wczoraj miałam mało ruchu-(latanie po sklepach sie nie liczy) wieczorem wprawdzie zrobiłam 300 brzuchów bo @@@nie pozwoliła mi wiecej ale dzis mam zamiar to nadrobic,w planach jest: albo marszobieg albo rowerek(a własnie obiecałam wam zdjecie na mojej bryce) albo step. a wieczorem czeka mnie steeertttaaa prasowania-boze jak ja tego nie znosze-ale do wieczora daleko na razie relaks ide przed dom, opalanie i czytanie-mam boska ksiazke. ok,potem sie odezwe-buziole.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Sloneczko1313
3 maja 2009, 21:43Lachon, lachon, co z tego jak tylko do ramion??? buachacha
Sloneczko1313
3 maja 2009, 21:40Czekałam na indiańskich gości i co - oni mnie olali! Dzięki bardzusio ;)
paniBaleronowa
3 maja 2009, 20:50jakie Ty masz BOSKIE nogi!!!!!!!
sunriseEv
3 maja 2009, 17:57jest dietkowo, troche smutno i leniwie ;( jednak nie poddaje sie! co czytasz? moze też sie skuszę ;-)
bajeczka675
3 maja 2009, 12:05Masz wymiarową stopę, że tak łatwo kupić ci buty, ja już parę dni szukam, przymierzam i nic, nie mogę kupić, albo za małe, albo za duże, albo cisną, masakra, nie mogę kupić wygodnych butów.
joowi
3 maja 2009, 11:33to co tam podczytujesz?? Buty też nam pokaż! miłej niedzieli! :*