DZIEKUJE WAM DZIEWCZYNY, ALE TO NIESTETY NIE JEST TAKIE PROSTE-NIE UMIEM I CHYBA NIE CHEC O TYM PISAC BIORE PROCHY I MYSLE ZA ZANIEDŁUGO ZACZNA DZIAŁAC-NARAZIE POTFORNE SKUTKI UBOCZNE TYLKO WIDOCZNE-(O JAK MI SIE RYMNEŁO)
WEKEND UPŁYWA NA BŁOGIM LENISTWIE I SPOTKANIACH ZE ZNAJOMYMI, DODATKOWO BEZ TELEFONU ZEPSUŁA MI SIE KARTA TELEFONICZNA TAK POPROSTU I OD NIEDZIELI JESTEM BEZ TEL DZIWNE UCZUCIE, NAJGORSZE ZE NIE MAM ZADNYCH NUMERÓW WSZYTKO PRZEPADŁO,,,WIEC JOWI PROSZE NA POCZTE WYSLIJ MI NUMEREK-DZIEKI
WCZORAJ PRZESZŁAM SAMA SIEBIE W POCENIU SIE CZUJE SIE OKROPNIE TAKA TŁUSTA-FUJ, CO BYM NIE UBRAŁA TO MI SIE NIE WIDZI.
UBRAŁAM SPÓDNICE I OBTARŁAM UDA TAK ZE TERAZ TYLKO SPODNIE MÓJ SŁAWEK SIE SMIAŁ ZE KIEDY MI SIE NIC NIE OBCIERAŁO..
...I WIECIE CO MAM TEGO DOSYC LATO JUZ PRAWIE PRAWIE NIE CHCE SIE TAK CZUC PRZEZ CAŁY TEN CZAS WLACZE OD NOWA TAK NA MAKSA.DZIS POWOLI ZACZYNAM CWICZYC ALE NIE MOGE ZBYT MOCNO, JUTRO PÓJDE NA BASEN BO TO MOGE I TO MOZE MI POMÓC.
TERAZ PISZE NA LAPTOPIE ALE JUTRO ZESKANUJE WAM ZDJECIA CO JE WYNALAZŁĄM TAKIE SPRZED 8 LAT BOZE JAKA JA TAM SZCZUPLUTKA JESTEM A WTEDY NARZEKAŁAM JAKI CZŁOWIEK GUPI BYŁ,ACHHH
OK KONCZE PRZYNUDZANIE IDE POCZYTAC WASZE WEKENDOWE PRZEZYCIA
vitafit1985
3 maja 2012, 22:07Zawsze jak przytyjemy, to patrzymy na stare zdjęcia i zastanawiamy się, jak mogłyśmy dawniej narzekać;-)
klemensik
3 maja 2012, 21:38No nie wiem majeczka co sie tam dokładnie dzieje, ale tak - ja też w 2006 byłam na lekach - nerwica, lęki jakieś, durne myśli. Potem zaczęłam jakoś dawać sobie radę, a teraz chodzę raz w miesiącu do psychologa. Dużo więcej wiem, umiem, wiem jak sobie pomóc i radzić sobie. Od leków tyłam i za cholerę nie mogłam schudnąć. Raz jest lepiej raz gorzej. Za młode jesteśmy na prochy!!!!! A ruskich nie lubię!!!!