Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no, była wina - kary nie ma


Dzięki za wsparcie. Po wczorajszych batonikach, chałwach, i innym takich moja waga nie poszła przynajmniej w górę. Dziś walczę dalej. Mam nadzieję, że skutecznie. Wczoraj odpuściłam sobie aerobik, dziś za karę pójdę na cięższy i to na półtora godzinny. MUSZE SIĘ OTRZĄSNĄĆ. Czuje się jak narkoman. Od kilku dni chodzę z jedną myślą w głowie : "CO ZJEŚĆ SŁODKIEGO, TŁUSTEGO I KALORYCZNEGO". Przestaje toczyć mój mózg dopiero jak zasnę, albo sie najem. 
  • TymRazemUdaSie

    TymRazemUdaSie

    4 września 2013, 13:01

    bedzie dobrze;) powodzenia;**

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.