Dziś nie jest mój dzień... Obolały brzuch po rozpoczetym treningu brzucha.Do tego mam straszny apetyt na slodycze.Wczoraj nie mogłam sie powstrzymac i zjadlam cła czekolade... To chyba uzaleznienie.Do tego nic nie idzie dziś po mojej myśli.W przyszłym miesiącu chce odwiedzic mnie siostra wraz ze swoimi dziecmi.Niestety mam małe mieszkanie i prosiła o załatwienie hotelu.Troche podzwoniłam i aż nie wiem jak jej to powiedzieć ,że wołaja sobie przelicznikowo 400 złotych za pokoj dla całej czwortki(w tym śniadanie)
Dziś naprawde nie jest mój dzień.Czuje sie fatalnie... Nieprzespana noc(małemu idą wszystkie czwórki na raz)ehhhh i z treningu też pewnie dziś nici.
Pa.
BedeWalczycDoKonca
18 czerwca 2014, 14:45Kochana przerzuć się na owoce- teraz, w sezonie są na prawdę tanie i zaspokajają apetyt i chęć na słodycze. ;)
sikoriaxxl
18 czerwca 2014, 14:22Ja też polecam arbuza. Słodkie i tanie. A może zamiast hotelu jakiś pensjonat?
kochanienka19
18 czerwca 2014, 14:13Uf.... Podpisuję się pod Twoim postem, dziś również nie jest mój dzień:( ale po to jesteśmy tutaj żeby się wspierać i kopniaka sprzedać jak trzeba:P więc nie myślimy o słodyczach!!! Może jakiś owoc? Arbuz, truskawki, maliny mhm.... aż mi ślinka cieknie, spróbuj! Z czasem zapomnimy o słodyczach:) uf... 400 zl to drogo:O Może u znajomych mogliby przenocować? Powodzonka do jutra:*