W tym tygodniu zrobiłam 3 treningi siłowe. Mój kark bardzo boli od sztangi, może nie umiejętnie ją odkładałam i stąd ten ból. Na dodatek mam obite łokcie :( Daje sobie spokój z siłownią do niedzieli. Udaje mi się nie jeść węglowodanów po godzinie 16. To miłe uczucie bo mój brzuch z nia na dzień jest coraz bardziej atrakcyjny. I odkąd przestałam na niego nachalnie patrzeć każdego dnia i ściskać wałek tłuszczu - nie myślę ciągle o tym. Moja obsesja z kolei przeniosła się na pośladki i uda. Moich ud nigdy nie uważałam za nie atrakcyjne. A teraz marzę aby pośladki uda się ujędrniły !
Kupiłam sobie serum na uda i pośladki. W połączeniu z ćwiczeniami, czekam na efekty !
Dziś robię dzień tylko dla siebie. Malowanie paznokci, przeglądanie gazet, czytanie książek ,oglądanie telewizji , uraczenie się pysznym świeżym koktajlem ;) A wieczorem trening na pośladki i cardio. ;)
Niżej pokazane serum ,które zakupiłam dwa dni temu.
imperfect1997
12 lipca 2014, 21:02Początki są zawsze trudne, za jakiś czas, jak zwiększysz obciążenie, będziesz się śmiała z tego, że taki trening sprawił Ci taki ból :d No i gratuluję 3 udanych treningów ;)
blue-boar
12 lipca 2014, 13:53ooo! Czekam na recenzję z tego serum :)
magentapearl
12 lipca 2014, 14:24Jasne!
katinka75
12 lipca 2014, 13:37pewnie jesteś nieprzyzwyczajona do sztangi. Dni tylko dla siebie są super ;)
magentapearl
12 lipca 2014, 13:40Dokładnie :) dopiero się z nią zapoznaję .