1. POWRÓT
Hej dziewuszki. KONIEC!!! Dziś miałam ostatni dzień konferencji i cieszę się z tego bardzo, nigdy wcześniej nie miałam 2 tygodni w terenie pod rząd. Tydzień tak i zawsze było ok, ale 2 tygodnie to za dużo! Niańczenie tych ludzi mnie kompletnie wyczerpało. No ale jeszcze za tym za tęsknię.
Cieszę się zwłaszcza z mojego powrotu do zdrowej, zbilansowanej diety. Już dziś zauważyłam przesyt słodkości, zjadłam tylko niewielką porcję panna cotty na deser po lunchu, a no i jedną bułeczkę francuska z musem czekoladowym, ale tylko jedną. W sumie nie było całkiem nieźle.
Śniadanie:
Winogrona
Jabłko
1xbułeczka francuska z musem czekoladowym
2 Śniadanie:
Banan
Lunch:
Polędwiczki wieprzowe w sosie cebulowym chyba ze 100g + kopytka szpinakowe
Na deser malutka panna cotta
Podwieczorek:
80-100g makreli + kromka razowca
Kolacja:
2 jajka sadzone na maśle + 2 kromki razowca z masłem (jakieś 4g)
2. PEPSI
3. SŁODZIKI
4. FITNESS
Odkąd zmieniłam styl żywienia, zmieniłam również pepsi jaką piję - i zaczęłam pić jej więcej, tak wiem, to świństwo, ale czasem tylko pepsi mnie potrafiła obudzić po intensywnych ćwiczeniach no i stała się moją największą słabością. Ostatnio naoglądałam się filmików o aspartamie i stwierdziłam, że muszę zrezygnować z tej trucizny.
Problem w tym, że tego świństwa dodają wszędzie - aspartamu, nawet do jogurtów no i trzeba naprawdę uważać.
Problem w tym, że tego świństwa dodają wszędzie - aspartamu, nawet do jogurtów no i trzeba naprawdę uważać.
W związku z moimi refleksjami na temat pepsi stwierdziłam, że zmienię słodzik na stevię. Mój obecny słodzik aspartamu nie zawiera - główny składnik to E952 - cyklaminian sodu. Podobno nie jest szkodliwy, ale stevia jest naturalna. Owszem jest dość droga, ale 30zł za 1000 tabletek powinno na długo starczyć.
4. FITNESS
Kolejnym wątkiem jest fitness. Chodzę na zajęcia regularnie ale jakoś mi tak smutno, że nie mam z kim dzielić radości z zajęć. Moja przyjaciółka mieszka w innej części miasta i jakoś tak jej nie po drodze do moich klubów, a mnie nie pasują zajęcia w jej klubach. Chodziłam do nich jakiś czas, ale i tak jej nie było prawie nigdy i znudziło mnie tradycyjne ABT i TBC. Widzę, że inne dziewczyny chodzą razem i jakoś tak w grupie raźniej. Fajnie byłoby chodzić z kimś, weselej tak, a może mi się zdaje.
5. TYDZIEŃ BEZ SŁODYCZY
Po moich 2óch tygodniach ze słodyczami, postanowiłam, że w następnym tygodniu, żeby nie wiem co, słodyczy będę odmawiać, trzeba trochę organizm oczyścić. Mam nadzieję, że wytrwam.
dziuba89
28 października 2012, 16:55Jest piękna - na prawdę warto, ale nie wiem czy dużo byśmy zobaczyli gdyby nie przewodnik... :) Co do stevi, jest mega słodka - sama używam ale w syropie lub sypką :) I wystarczy jej odrobina :) To trzymam za Ciebie kciuki i czekam na relację czy wytrwałaś w postanowieniu ze słodkim :)
toja29
28 października 2012, 09:46też używam stevii:)
JulkaT
27 października 2012, 22:48Ja również staram się ograniczyć pepsi light... pozwalam sobie na nią dwa razy w miesiącu... ale wciąż bardzo mnie kusi:-/ Życzę powodzenia:-) U mnie ostatnio dość opornie z dietą... muszę wziąć się wreszcie w garść:-/ Pozdrawiam serdecznie...
Madzik2244
27 października 2012, 19:08widze ze kazdy teraz daje podtytuly hhee dobrze sie czyta 3maj sie pozdrawiam;))
flowerfairy
27 października 2012, 16:19Poza tym skąd wiesz jaki noszę rozmiar...? ;) Do tej pory celowałam w 60F, Triumph takiego rozmiaru nie ma. A dziś mierzyłam różne, ale 60GG był idealny - tego to już na pewno w Triumph nie znajdę. Wszyscy się tak zachwycają tą firmą, ale dziewczyny, które znają się na rzeczy mają o niej raczej niepochlebne zdanie. Ja się nie wypowiadam, bo nigdy u nich nic nie kupiłam, bo po prostu nie mam tam czego szukać.
flowerfairy
27 października 2012, 16:04Przez internet kupuję tylko takie, które mam sprawdzone. Triumph ma beznadziejne rozmiary, obwody ma od 70, miski max do E, niektóre serie mają rozszerzoną rozmiarówkę ale obwody i tak od 65.
wikieliwero
27 października 2012, 13:09wiesz co zgadzam się z Tobą odnośnie chodzenia z kimś :) na ćwiczenia, treningi. Ja też sama chodzę i widzę że jak z kimś inni chodzą to lepiej. Ogólnie taka wtedy inna atmosfera. A samemu niestety smutno :( Czasem jak takie 5 koło u wozu. Powiadasz że bez słodyczy? hmm.... te zdjęcia wyglądają pysznie :D
WildBlackberry
27 października 2012, 10:12prawda, wszedzie dodaja aspartam :/
grubas002
26 października 2012, 22:34Ale to pysznie wyglada *_*