Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spinning mnie wykończył... i nawet o tym nie
wiedziałam.


Wspominałam, że w poniedziałek polazłam na spinning, przed zajęciami byłam pewna, że z moją kondycją jest BARDZO dobrze, po tych zajęciach już nie jestem tego taka pewna.
O co chodzi? Od poniedziałku minęły 2 dni, a ja dziś standardowo polazłam na moje TBC i step, i co? Siły nie miałam w nogach, zwykle fruwam pod sufitem, a dziś? Mięśnie odmawiały posłuszeństwa, łapała mnie kolka! KOLKA!?!?! WTF!!!




Już mnie nawet Anka (instruktorka) z zajęć wyganiała, ale zostałam do końca, jakoś dałam radę, a później jak usiadłam w szatni na ławeczce, to nie bardzo miałam ochotę wstać.
Nie mam zakwasów, to nie to, po prostu nie miałam siły w nogach, głodna też nie byłam, bo przed treningiem (przynajmniej 1h przed) jem.


No i siedzę taka zdezelowana No ale jutro się wybieram znów na step, mam nadzieję, że już będzie lepiej no i chyba ten spinning to już zostanie bo to świetne cardio, dobre na serducho.


ROLADKI  były ekstra, zdjęcie zrobiłam dla WAS, ale zjadłam je dopiero dziś na obiad, tzn. pierwszą porcję. Metoda przygotowania tego posiłku jest rewelacyjna, chyba zastosuję ją w innych potrawach. Kurczak był bardzo soczysty mimo podgrzania go w mikrofali. Na świeżo pewno byłby jeszcze lepszy, tak więc, nieskromnie polecam roladki.

A z innej beki, POWSTRZYMAŁAM ŚWINKĘ, na zajęciach cały czas myślałam o kurczaku w panierce, wróciłam i zjadłam makreli wędzonej trochę, ale na tym poprzestałam!

  • malaczarna28

    malaczarna28

    11 października 2012, 09:55

    To zwyczajne przemęczenie, musisz trochę zwolnić. Ale ten spinning jest dobry - bo rezultaty są - szkoda że u mnie tego nie ma. Czasem w domu na rowerku coś poświruję ale to tylko pół godziny i padam an ryj Pozdrawiam Danka

  • malamarta

    malamarta

    11 października 2012, 09:24

    Spinning jest bardzo bardzo dużym obciążeniem, szczególnie dla nóg ( he he he ale odkrycie). Pracują troszkę inne mięśnie niż na stepie np. Ziutek też chodzi. Po pierwszych kilku razach był nieżywy, ale teraz już śmiga jak szalony! Więc cierpliwości Magdzior! i Masz rację, nie rezygnuj z tych zajęć - są baaaaaaaaardzo dobre! Będę w warszawie 22-25 grudnia a później jakoś w lutym pewnie. Widzimy się :-)

  • Edzia.slupsk

    Edzia.slupsk

    11 października 2012, 07:53

    ... musisz popracować nad kondycją ! a może jeśli nie dajesz rady to odpocznij zrób sobie przerwę lub pójdź na zajęcia lżejsze .

  • cambiolavita

    cambiolavita

    10 października 2012, 22:23

    No to rzeczywiscie jednak prowadzaca nie jest tu problemem, bo widac, ze sie stara. Rozumiem, po prostu typ zajec nie jest Twoim ulubionym. Spoko :) I tak powdziwiam, ze w takim wypadku masz chec nadal uprawiac Spinning.

  • SweetLambada

    SweetLambada

    10 października 2012, 22:17

    to dziwne troszke moze poszukaj w necie od czego moze byc taka kolka

  • cambiolavita

    cambiolavita

    10 października 2012, 22:14

    Nie kazdy musi lubic to samo. Ale powiem Ci, ze to moze tez zalezec od sposobu prowadzenia zajec... Ja cwiczylam Spinning juz w wielu klubach i naprawde sa roznice! W pierwszym klubie Spinning byl najlepszy i tam sie wlasnie w nim zakochalam! Natomiast w innych miejscach uprawialam go czasami tylko dlatego, ze spala sie na nim duzo kalorii i dziala szczegolnie na nogi, ale nie byl juz taki fajny. Natomiast teraz znowu jestem w klubie, gdzie spinning jest dobrze prowadzony i znowu mam z niego frajde :)

  • SweetLambada

    SweetLambada

    10 października 2012, 22:08

    a moze slabo sie rozgrzalas ze lapala cie kolka?

  • Madzik2244

    Madzik2244

    10 października 2012, 22:04

    świetnie !:) a na czym polega szczegółowo ten spinning?boo nie zabardzo sie orientuje ;/

  • cambiolavita

    cambiolavita

    10 października 2012, 21:38

    No widzisz, jednak spinning jest naprawde the best, jesli chodzi o cardio. Gratuluje pokonania 'swinki' ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.