Nie jestem ekspertem fitnessu, odchudzania, ani innych porad. Szukam informacji, pytam. A jak coś fajnego i pożytecznego znajdę, to staram się skorzystać i podzielić tym z innymi. Częstym problemem jest niewłaściwe dopasowanie tętna. Nie wszyscy wiedzą, że nie trzeba ćwiczyć na maxa swoich możliwości, żeby efektywnie spalać tkankę tłuszczową.
Jest taki wzór, który pozwoli obliczyć swoje maksymalne tętno (tak zwany HR max - Heart Rate Max).
Kobiety: HRmax = 210 - 0.5 x wiek - 0.022 x waga
Mężczyźni: HRmax = 210 - 0.5 x wiek - 0.022 x waga + 4
Ja mam przykładowo swoje HR MAX na poziomie 189. Jeśli chcemy spalić tłuszcz (pomijając też czas ćwiczenia, o czym pisałam wcześniej - różnica spalania glukozy i tłuszczu i zależność tego od długości treningu), wystarczy, że utrzymamy tętno na poziomie 60 - 80 %
60 - 70% to utrata wagi i budowanie wytrzymałości
70 - 80 % to utrata wagi i poprawa układu sercowo-naczyniowego.
Moje 70% to 132 i tak staram się ćwiczyć - na poziomie 130 - 140
Jest oczywiście kilka sposobów na liczenie optymalnego tętna. Kto ma ochotę, niech czyta: