Wróciłam... Wróciłam na Vitalię i wróciłam do zgubionych kilogramów... Nie było mnie 3 lata...
Czuję porażkę... I tak w ogóle to nie wiem, czy powrót tutaj ma jakiś sens? Zmieni to cokolwiek? Uda się znowu na chwilę?
Czasami sobie tak marzę. Zamykam oczy i widzę siebie... Szczupłą, w sukience... takiej zwiewnej... Buty na obcasie.... Figura nienaganna... I faceci się oglądają... No i paznokcie u stóp pięknie pomalowane na krwisty czerwony albo cudowny turkus... No i sama je pomalowałam i mogła nogętak wygiąć, żę nawet sobie je sama podmuchałam, żeby szybciej wyschły hahahaha.
I taka marzy mi się sesja fotograficzna... Zwiewnie, zmysłowo i pięknie...
Tak będzie.... Już za rok!!!
Motyla noga - jak nie ja to kto??? Nikt za mnie 30 kg nie zrzuci, nikt za mnie nie wypoci, nikt za mnie nie wyćwiczy.
I ten komfort kupowania... Wchodzę do sklepu i wybieram to, co mi się spodoba a nie to, co akurat pasuje na mnie... a nie koniecznie pasuje do reszty mojej garderoby... Aha no i cel mega ważny - BIKINI!!! Chyba nigdy nie nosiłam bikini... Może jako dziecko jakiś strój dwuczęściowy, ale kiedy to było...
W szafie czeka 14 par spodni. Nie wyrzuciłam. Leżą cierpliwie... Już ja was kiedyś założę! Jeszcze się znosicie, wytrzecie i będziecie nadawały do wyrzucenia!!!
No i tak można do znudzenia. Więc dlaczego się nie udaje? Mam pewne przypuszczenia. Jutro samoanaliza osobowości (rachunek sumienia wzlotów i upadków)
Pigletek
25 czerwca 2016, 21:54Ja też dążę do powrotu do za małych ubrań. Ja się jakoś ogarnęłam, gdy było 12 kg na plusie. Już 6 za mną. 5-6 przede mną. Też kiedyś schudłam 25 kg, które wróciły z nadwyżką. Potem zrzuciłam 30. Warto walczyć! Powodzenia!
MagdaMaciaszek
26 czerwca 2016, 08:29Dzięki :D
michela7
25 czerwca 2016, 21:01Ja to mam takie same marzenia i tez mam takie wrazenie ze checi nie zawsze wystarczaja,a mam sporo do zrzucenia bo cos kolo 40 kg a najlepiej 50 kg.Nie wiem co sie musi stac zeby sie wkoncu ogarnela :( Bede czytac wpisy moze jakos sie zmotywuje wkoncu
MagdaMaciaszek
26 czerwca 2016, 08:29Ja mam cię zmotywować??? Ja sama potrzebuję motywacji, to może się wzajemnie zmotywujemy??? :D Grupowo raźniej :D
as111
25 czerwca 2016, 20:36Powodzenia !!! Ważne, że chcesz.
MagdaMaciaszek
25 czerwca 2016, 20:39Dzięki. Chociaż mam wrażenie, że chęci nie zawsze wystarczają. Przynajmniej w moim wypadku :D Ale o tym jutro napiszę ;D
as111
25 czerwca 2016, 20:53Ciężko jest i to bardzo ale trzeba walczyć i wierzyć w siebie :) często się udaje, czasami są upadki, ale wstajemy i do przodu :)