Tortu urodzinowego nie tknęłam. Od ostatniego wpisu w ogóle słodkiego nie zjadłam. To już prawie tydzień. Na wadze mniej niewiele ale jeszcze nie doszłam do perfekcji w limitowaniu sobie kalorii.
Wigilia przebiegła tak jak planowałam.Jadłam małe porcyjki i nie wszystko. Wstałam od stołu lekko nienasycona.
Jestem na dobrej drodze, żeby schudnąć:)