W ciągu 10 dni udało mi się przybrać na wadze 4 kilo. Coś mnie napadło. A właściwie to napadł mnie sw. Mikołaj ze swoimi słodkimi prezentami.
Żeżarłam wszystko co dostałam. I to czym mnie częstowały dzieci. Zgroza! Jojo! Jestem załamana!!!
W ciągu 10 dni udało mi się przybrać na wadze 4 kilo. Coś mnie napadło. A właściwie to napadł mnie sw. Mikołaj ze swoimi słodkimi prezentami.
Żeżarłam wszystko co dostałam. I to czym mnie częstowały dzieci. Zgroza! Jojo! Jestem załamana!!!
hwhwhw72
11 grudnia 2014, 21:40No cóż co się stało to się nie odstanie, czas pokuty i zero cukru:)) Powodzenia:))
Grubaska.Aneta
11 grudnia 2014, 20:27O kurcze aż 4 kg :/?
piteraaga
11 grudnia 2014, 19:14No to nieźle... Trzeba było pogonić tego Mikołaja... Ja nie dostałam prezentu na Mikołaja - i chyba teraz powinnam podziękować mężowi że mnie olał.
wiola7706
11 grudnia 2014, 19:01Wyjdziesz z tego.ja w listopadzie w tydzien przytylam 6kilo. Walcze.walcz i Ty.