Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

uwielbiam czytać książki, do odchudzania skłoniły mnie moje stare ubrania w które się aktualnie nie mieszczę oraz koleżanka, która również wykupiła konto vitalia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2421
Komentarzy: 18
Założony: 26 czerwca 2016
Ostatni wpis: 7 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Magda3377

kobieta, 35 lat, kraków

167 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 września 2016 , Komentarze (2)

oficjalnie 7 kg za mną a przed mną 6 :)więc cel coraz bliżej, przestałam się też tak bardzo pilnować z jedzeniem i wyrobiłam sobie nawyk jedzenia o konkretnych godzinach - kiedy jest blisko robię się bardzo głodna i wiem że czas na posiłek :D

teraz muszę się tylko pilnować żeby nie podjadać nic pomiędzy chociaż szczerze mówiąc nawet mnie nie ciągnie samej z siebie tylko jak np mama przyjdzie i je coś słodkiego przy mnie to czasami nie wytrzymam i jej trochę podkradnę...

zmieniły mi się też smaki i już zamiast mlecznej czekolady wolę gorzką, taka 70% mi smakuje a też gdzieś słyszałam że jest dobra dla zdrowia więc codziennie po jednej kostce sobie zjadam po którymś posiłku ;)

codziennie też chodziłam na spacery min 5 km i teraz co drugi dzień robię sobie ćwiczenia na nogi żeby szybciej zeszczuplały; ostatnio jednak nie mogę chodzić bo kupiłam sobie nowe buty adidasy/tenisówki prześliczne ale miałam chyba jakieś zaćmienie bo włożyłam je na dłuższy spacer taki ponad 7 km i mnie obtarły na prawej nodze strasznie - chwilowo oprócz klapków nie mogę włożyć żadnych innych butów ;( dzisiaj spróbuję jakąś krótszą trasę w japonkach ale zobaczymy co z tego wyjdzie...

26 sierpnia 2016, Skomentuj
krokomierz,8791,75,527,3233,5802,1472162400
Dodaj komentarz

25 sierpnia 2016, Skomentuj
krokomierz,9242,79,555,3095,6100,1472149019
Dodaj komentarz

25 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

jestem w połowie mojej wagi :-) schudłam 6 kg i 6 kg zostało mi do zrzucenia, bardzo sie cieszę :-)

24 sierpnia 2016, Skomentuj
krokomierz,12809,110,769,4402,8454,1472061642
Dodaj komentarz

24 sierpnia 2016, Skomentuj
krokomierz,12809,110,769,4402,8454,1472061642
Dodaj komentarz

23 sierpnia 2016, Skomentuj
krokomierz,9316,80,559,3462,6149,1471977581
Dodaj komentarz

1 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

po wczorajszym grillu trochę się bałam rano stając na wadze ale okazało się że... schudłam 0,4 kg!!! :D

wychodzi na to, że muszę częściej takie grille robić i zajadać, tylko następnym razem do kurczaka zrobię sobie tez szaszłyki warzywne - wczoraj nie miałam bo dowiedziałam sie że robimy grilla na obiad tego samego dnia a nie chciało mi się do sklepu lecieć po jakieś warzywka dobre.

dzisiaj wyciągnęłam mamę na spacer - zapisałam się do wyzwania 150 km w sierpniu - udało nam się przejść ponad 5 km (pobiłam swój rekord z czasem :)) tyle że jak chciałam wpisać wynik to okazało się że początek dopiero jutro... no nic za to zrobiłam dzisiaj 33 przysiady do wyzwania 1000 w sierpniu, nie do końca jestem pewna czy robiłam poprawnie ale obejrzałam wcześniej filmik instruktażowy i starałam się pilnować żeby było dobrze, zobaczę czy jutro będę odczuwać w udach skutki ;)

31 lipca 2016 , Komentarze (3)

dzisiaj mama z bratem wymyślili na obiad grilla więc się złamałam i zamieniłam obiad na kurczaka z ziemniakami w jadłospisie i zjadłam pierś z grilla + ziemniaczki z masełkiem - pyszności po prostu (slina), tylko teraz boję się stanąć jutro na wadze... chociaż mówią że z grilla to dietetycznie więc może nie będzie tak źle :)

planowałam dzisiaj wieczór długi spacer żeby skończyć wyzwanie 150 km w lipcu, brakuje mi tylko 3,51 km a trasę mam na ponad 7km więc spokojnie by mi się udało ale tak się pogoda zepsuła że nie wiem czy dam radę, spacer z parasolem w taką ulewę jakoś mi się nie uśmiecha ;( no nic, może pokręcę po prostu hula-hop ok 15 min żeby się trochę poruszać i jakiś trening zrobię jak się zmotywowuję :|

29 lipca 2016 , Komentarze (2)

no i kolejny tydzień minął, jutro sobota wiec mogę się wreszcie wyspać chyba że jakiś sąsiad znowu wpadnie na genialny pomysł koszenia trawy o 7:30 rano...

dieta idzie bardzo dobrze, ogólnie jak widzę coś co nie lubię to zmieniam na inne o podobnej wartości kcal ale tak żeby dzienne zapotrzebowanie tłuszczu, bialka i węglowodanów był jak najbliżej 100%.

weszłam niedawno w I fazę więc już nie jestem na samym początku :) po dzisiejszych pomiarach widzę że w tym tygodniu schudłam 0,6 kg - trochę mniej niż w tamtym ale zawsze to bliżej do celu, liczy się każdy gram :D

dzisiaj przyszło moje nowe hula-hop jednak okazało się wybrakowane i nie mogę go złożyć, czyli dalej czekam i męczę się ze starym potworem który strasznie siniaczy więc nie chcę go często kręcić żeby sobie czegoś nie zrobić; chociaż nawet bez tego jest to fizycznie niemożliwe bo po jednorazowym kręceniu mam takie siniaki że bledną tydzień chociaż kręcę w grubej bluzce żeby chronić skórę :( 

ale codziennie staram się chodzić na długie szybkie spacery więc to zawsze coś, bo ostatnio mam lenia i się opuściłam z ćwiczeniami fitness... :| muszę się w końcu zmobilizować bo zapisałam się do wyzwania na sierpień 4 kg mniej, podobne miałam w lipcu - 5kg - ale raczej nie uda mi się go zrealizować bo zostały jeszcze 2 dni a ja schudłam niecałe 3 kg (szloch) ale w tym miesiącu się zatnę i podołam :<

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.