Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Na złość głowie. ..


przyzwyczajona głową domaga się dużej ilość węglowodanów.  Najlepiej prostych oczywiście. Tabliczka czekolady chodzi za mną od samego rana. Ale nerwowość ostatnich dni skrzętnie zaburza spożycie takiej ilości słodkości.  Bo nie wiem jak wy ale mi nerwy zaciskaja żołądek.  Wciskamy w siebie zdrowe posiłki chociaż wcale nie mam ochoty na jedzenie. Dużo chodzę ostatnimi czasy i spalam spalam spalam. Parę gram już ulecialo ale nie wiem czy to efekt nerwów czy diety i ćwiczeń. Oby tak dalej rozpędzam  się nie myślę nie płacze idę do przodu. I sięgam po moja ukochana  wagę.  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.