Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Madziucha85

Ja tu się zastanawiam dlaczego poprzednim razem "weszła" mi tylko waga bez reszty wpisu, dlaczego synek ciągle marudzi,  zepsuła mi się waga kuchenna a mikser się zacina. Wszystko jasne!  

77, 3!!!!!!!!

Przez cały dzień prawie nie jadłam mało piłam a na koniec dnia wszamałam 2 pieguski. Kolację też zjadłam byle jaką bo nie miałam sił na nic. Nie znalazłam czasu żeby chociaż na 15 minut wskoczyć na orbitreka.  Od jutra będzie lepiej Postaram się.  

https://m.youtube.com/watch?v=cZ3yNtdv7A8

Witajcie 

Śniadanie pyszne aż dziwię się że tak dużo było tego. Ale już widzę błąd który popełniałam : śniadanie jedzone w biegu. Bo przecież najważniejsze żeby dzieci zjadły a ja to coś w przelocie złapie. A tu na talerzu do tego herbatka i razem z dziećmi. Najedzona do syta. Było pysznie. 

Zaczęło się odliczanie. Zakupy poczynione. Dam radę! Bo nic nie tracę a mogę tylko zyskać. Jodłospis jest super, bałam się udziwień a tu miłe zaskoczenie. Wszystko dostępne w jednym sklepie.  Dobranoc

Czekam na plan diety i bardzo się denerwuję jak to będzie. W domu dwójka dzieci więc zastanawiam się czy będę gotować jedno danie dla nich drugie dla mnie. Na pewno chciałabym im też coś przemycić.