Witam wszystkie Vitalijki!!!
Ja od dzis znowu 4 posilki, o wiele lepiej sie czuje!
Choroba troche dala mi spokoj, jeszcze mam katar i kaszel, ale juz sie dobrze czuje:-)
Dziś już bedzie 4 dzien A6W i zamierzam wytrwac do konca, bo chce:
1) zobaczyc czy faktycznie sa efekty po zrobieniu calej
2) udowodnic sobie, ze potrafie i wytrwam
3) miec taki piekny brzuszek :-)
Mam swoj sposob i motywator na A6W, zobaczcie co sobie zrobilam :-) a do brzuszkow jeszcze tym razem 400 krokow na stepperze w tym 200 w przysiadzie :-)
A teraz moje dziesiejsze menu, tez nie do konca takie jakie powinno byc, ale jest lepiej!
śniadanie: ok 8:30
moje byly takie same- tylko ja zjadlam 3, bo maz mi zjadl jeden trojkacik :-)
II śniadanie: ok. 12:20
naturalna Activia z 3/4 bananka
obiad: ok 16:00- przed obiadem wyrwalam sie z mezem z pracy na zakupy do carrefoura i sie troche namachalam, wiec troche spalilam hehe
kolacja: ok. 19:00- zjadlam tuz po A6W i stepperze
skreslilam kanapke z pasztetem, bo zjadl ja maz, ja tylko kanapke z serkiem i pomidorem oraz pol grapefruita! :-)
adveenture
20 stycznia 2012, 19:44dzięki:)! pyszne tosty! dawno nie jadłem, jakoś o nich zapomniałem, ale już wiem co będzie moim jutrzejszym śniadaniem;p oczywiście o ile jest jeszcze ciemne pieczywo;p
Milenita
20 stycznia 2012, 15:36Rozumiem, że trzeba doświadczenie gromadzić, ale jednak za każdym razem jest to dla mnie mega wyzwanie i stres. I to mnie dołuje :/ Fajnie, że ci mąż tak podjada, mój ostatnio nie je w ogóle kolacji i chudnie szybko - to niesprawiedliwe, bo on w ogóle jest chudy. Takim łatwiej.