Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cel osiągnięty i co dalej?? :):) PERFEKCYJNIE
NIEDOSKONAŁA I DOBRZE MI Z TYM!!


Różnie to ze mną bywało i z moją wagą też... ;) kiedy byłam singielką, młodą duperką, zawsze ważyłam około 55-56 kg na 165 cm wzrostu :) wtedy myślałam o tym jaka ja jestem gruba, nieidealna, taka czy siaka.. pokręcone dziewcze fakt ;) Później spotkałam cudownego chłopaka i zaczęłam zmieniać tryb z szalonej imprezowiczki na domowe ciepełko i spotkania parkowe :) Małymi kroczkami przez jakies 2,5 roku przytyłam +15 kg, w najgorszym momencie nie wchodziłam na wagę a jak się odważyłam to zobaczyłam 70,2 kg...dla mnie szok bo nigdy tyle nie ważyłam, z drobnej blondyneczki stałam się zapuszczoną w dresach Narzeczoną... samoocena na dnie, libido na dnie, kondycja na dnie, fajne ciuchy na dnie bo w nic się nie mieściłam i w niczym nie wyglądałam dobrze. Małymi kroczkami ale zaczęłam chudnąć, pierwszy poważniejszy zryw miałam w kwietniu 2014 do jesieni gdzie schudłam do ok 60,5 kg fajnie no nie ;) ale chyba coś poszło po drodze nie tak bo w styczniu 2015 ważyłam znów w okolicach 69 kg :(:(:( ktoś tu chyba miał jojo hmm :P albo bez wykrętów po prostu znowu zaczął za dużo, za często, za późno, za słodko jeść!!! sorry ale nikt nikogo raczej na siłę nie karmi i zazwyczaj jesteśmy same sobie winne :) w połowie 2015 roku wyznaczyłam z Narzeczonym datę ślubu na wakacje 2016 i tak jak waga zaczęła spadać już troszkę wcześniej, tak tym bardziej chciałam schudnąć teraz ale ale już bez efektu jojo :):) wakacje grill i piwko, jesienna deprecha i zimowa chandra, święta wigilijne i obżarstwo, nic mnie nie pokonało bo znałam umiar!! tych pysznych pierogów nie jem ostatni raz w życiu więc nie muszę jeść aż pękne i będę miała wyrzuty ;p nawet jeśli zjadłam coś kalorycznego, słodkiego, no takiego nie bardzo fit to przecież NIE JEST KONIEC ŚWIATA!! otrzepujemy się z liści i lecimy dalej!! do tego doszła siłownia, raz na jakiś czas, chwilowo przyznaje się mam lenia ale chodzę, czasem nawet po 12h zmianie w pracy!! nie poddaję się po jakimś małym niepowodzeniu!! i wiecie co, uczucie kiedy widzi się po ponad 4 latach "5" z przodu jest boskie, nie chodzi o cyferkę ale o osiągnęty cel do którego zmierzałam małymi kroczkami a nie biegłam jak wariatka, żeby później mieć zadyszkę ;) mój cel tutaj to było 59,2 bo do równości 10 kg i udało się!! Dzisiaj rano miałam 56,9 i jestem w lekkim szoku, co dalej??To ponad moje cele :D :D:D chyba zostaje mi teraz poprawienie kondycji i utrzymanie!! jestem szczęśliwa bardzo, z singielki nie zadowolonej z wagi, stałam się kobietą, która w te wakacje wychodzi za mąż i uważa, że jest PERFEKCYJNIE NIEDOSKONAŁA I DOBRZE MI Z TYM!! Kobitki, życzę wam wiary w siebie i swoje możliwości! Dacie radę :):)

  • madziaraa90

    madziaraa90

    19 marca 2016, 12:05

    Komentarz został usunięty

  • majkapajka

    majkapajka

    18 marca 2016, 12:28

    wow - gratulacje! wiem dokladnie ce czujesz - jak poznalam mojego faceta wazylam 56 kg... po 10 latach zrobilo sie z tego 63... nie wiadomo jak, nie wiadomo dlaczego :) zabralam sie za odchudzanie i dzisiaj jest 53! Czuje sie bosko, czuje sie "petite", uwielbiam ze rozmiar 36 moge kupic z zamknietymi oczami i i tak bedzie luzny. I mam ten sam problem - co dalej!!! Utrzymac wage to na pewno (nigdy juz nie mam zamiaru przekroczyc 55 kg) cwiczyc, poprawis wyglad sylwetki i kondycje, jeszcze nie wiem jak to dziala, potrzebuje sportowej rutyny - jak, kiedy, jaki sport... ale najtrudniejsze za nami :) jak lubisz cialo ktore masz to latwiej o nie dbac! Gratuluje i trzymam kciuki!

    • madziaraa90

      madziaraa90

      19 marca 2016, 12:05

      wow, gratuluję :) 53kg to naprawdę malutko :):) ja też zawsze staram się liczyć +-2kg max na "babskie dni", święta albo rozpuste z jedzeniem ale później staram się wracać z powrotem do "mojej" wagi :) również trzymam kciuki za trzymanie wagi i motywację do ćwiczeń :):)

  • madziaraa90

    madziaraa90

    18 marca 2016, 12:05

    dziękuje bardzo :) staram się trzymać wagę i ciągle iść do przodu :):)

  • Berchen

    Berchen

    18 marca 2016, 11:59

    ciesze sie razem z toba, nie strac super wyniku, gratuluje!!!

  • ewelina1006

    ewelina1006

    18 marca 2016, 10:30

    Gratuluje!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.