Ogólnie to powinnam być na zajęciach, ale obudziłam się koło 10 i stwierdziłam, że nie ma sensu jechac na uczelnię. Tak więc niedzielę spędzam na nicnierobieniu. Poczytałam sobie książkę, a teraz chyba włączę sobie jakiś film. Możecie coś polecić? ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lelilath
25 listopada 2012, 16:06Kochana ważne, ze waga wędruje w dół. Jeśli wytrwasz w ćwiczeniach i diecie na pewno zobaczysz na Święta 6 z przodu. Trzymam za to kciuki!