70,6
kg
... tyle
było
dzisiaj
rano
:((((((((((
Oczywiście, chociaż załamana, zniechęcona i przybita - ruszam dalej!!!
Dzisiaj lajcikowe śniadanko, później owoce i ogólne ograniczenia w ilości!!!
Kolejny początek ...
Ile ich jeszcze będzie???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alicja205
25 lutego 2014, 17:58Do skutku moja droga..do skutku..;) I nie bądź dla siebie taka surowa. W końcu Ci się uda :)