wczoraj trochę sobie pofolgowałam z fedzeniem, nie słodkiego , zjadłam ciepłą bułeczkę z masłem i serem, już dawno bułek nie jadłam ,ale syn miał apetyt na bułkę z szynką więc poszliśmy kupić ,były ciepłe i tak pachniały..............
waga na dziś 95,1 kg ale chciałoby się mniej...........
za tydzień ferie, muszę coś wymislić zeby syn nie siedział tylko przed komputerem, bo i tak większość czasu będzie sam, bo my pracujemy, chciałabym wysłać go gdzieś na ferie,ale - raz sam nie pojedzie - a dwa .............,wiadomo co ,obiecałam sobie,że nie będę pisać o pieniądzach, ale się nie da, bo obojętnie jak się nie ruszę to i tak pieniadze są podstawą,w ferie też muszę iść z nim do okulisty i muszę pomysleć o nowych okularach, bo znowu wzrok mu się pogorszył, i znowu wydatek , i znowu pieniądze, ach............czasmi czytam moje wpisy z ubiegłych lat, czytam i nie mogę wyjść z podziwu tyle lat się odchudzama waga ???..............................rośnie od tego odchudzania, jestem poprostu śmieszna !!!!!!!!!!
achaja13
24 stycznia 2014, 12:35a może jakaś oferta zajęć jest w Twoim mieście... bo ja zostanie w domu to tylko przed komputerem będzie siedział ... jak napisałaś że wracasz do swoich wpisów to sama do nich zajrzałam...i zobaczyłam, że urodziny masz w marcu ...może uda Ci się zafundować sobie do tego czasu pare kg mniej... tego Ci miedzy innymi życzę