nie wiem jak u Was, ale u mnie zawsze,codziennie znajdzie się coś co daje powód do narzekania, podobno my Polacy zawsze narzekamy w przeciwieństwie do Amerykanów, ale Amerykanie to obłudny naród ,więc może lepiej narzekać, jeśli ma się na co ?? lepiej narzekać niż udawać,że wszystko jest o.k.
ale do rzeczy święta minęły,nowy rok też ,czas zacząć myśleć o odchudzaniu na poważnie, zrobić realny plan i zacząć od głowy, już tyle razy zaczynałam,że nie policzę, u mnie po prostu brak konsekwencji , zawsze po kilku dniach rezygnuję ,bo nie chce mi się gotować np. 2 obiadów jak jestem po nocce i idę na kolejną noc do pracy,a jak wiecie wychodzę z domu o 16.25 a wracam o 7.15 na dzień następny, nie lubię też szykować pudełek do pracy, i te głupie pytania koleżanek " i co ZNOWU się odchudzasz ? " ale największy problem to oczywiście pieniądze, bo jak wiadomo dieta kosztuje ................ale coś trzeba będzie postanowić ? nie czekać na cud ,tylko zacząć .........
linda.ewa
2 stycznia 2014, 16:19zrób bilans, spisz na kartce, mnie to pomaga. Ja też mam nadprogramowe kilogramy po świętach, od dzisiaj je gubię :)
vita69
2 stycznia 2014, 12:40Polacy też powoli mają dosyć tego narzekania bo co spotkam jakiegoś znajomego to pyta: "co słychac dobrego?" ................złych rzeczy i narzekania już nikt nie chce słuchac
toja4
2 stycznia 2014, 10:51Wiesz odkąd ja przestałam narzekać to przestałam też mieć powody do narzekania, Chyba po prostu zaczęłam widzieć to wszystko nieco inaczej i stąd ta zmiana. W każdym bądź razie polecam :-)
benatka1967
2 stycznia 2014, 10:08podpisuję się pod komentarzem poprzedniczki a koleżankami i ich tekstami się nie przejmuj tylko rób swoje , pozdrawiam :)