Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
proza czy dramat życia ???
12 grudnia 2013
W poniedziałek dostałam wypłatę ja i mąż i po zapłaceniu wszystkich rachunków i zobowiązań zostało mi do 10 stycznia w tym święta 412 zł, mój wspaniały pracodawca na święta nie dał nic ,po prostu wielkie zero , bo po co zwykłemu robotnikowi święta, święta są dla nich ,a śmiecie do roboty i ryj w kubeł............a tak chciałam sobie kupić jakieś spodnie lub bluzkę bo wszystko takie zeprane ( a nawet w lumpeksie nie kupię no bo za co ? ),,,,,,,,,,,,, no cóż nawet nie starczy na porządne zakupy , a co do 10 stycznia ? przez to wszystko nie mogłam zasnąć do 3 w nocy,znacie ten natłok myśli,te nerwy,raz gorąco,a raz zimno, nic nie wymyslę,mogę pożyczyć ,ale mam dość pożyczek ,to przez pożyczke jestem teraz utopiona ........... ale święta tuż,tuż,,,,,,,,,,,,,napiszę późnej jak mi złość przejdzie
serafinka31
12 grudnia 2013, 19:43Niestety wiekszosc ludzi teraz tak ma :\ takie zycie,szkoda gadac
65Paula
12 grudnia 2013, 18:36U mnie po zapłaceniu rachunków również zostało ok 500 zł. do 10 stycznia.....jakoś musi starczyć bo nie ma co się wikłać w pożyczki. Trzymaj się będzie dobrze:)
jakajestem2013
12 grudnia 2013, 10:38ja praktycznie nie robię świąt ... trzymaj się !
toja4
12 grudnia 2013, 10:30Oj współczuję i naprawdę rozumiem co czujesz. Czy możesz mi napisać (nawet na priw) w jakim wieku jest Twój syn? Pozdrawiam
linda.ewa
12 grudnia 2013, 09:31Ja dzisiaj płacę rachunki, potem wszystko podliczę i też będzie dramat. Pozdrawiam ciepło
gretka2013
12 grudnia 2013, 08:31My z mężem na święta (będziemy sami ) przeznaczyliśmy 200 zł. więc też szału nie ma.
PewnaPannaM
12 grudnia 2013, 08:27Znam ten ból .... trzymaj się