Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rzeczywistość ??
15 kwietnia 2013
wróciłam z popłudniówki wkurzona na maxa, cholera gdybym mogła pozwolić sobie na niepracownie,albo utratę pracy,to chyba poszłabym do telewizji ,radia albo do samego ministra, już nie mogę patrzeć na to poniżanie ludzi,i mobing i wiele innych rzeczy,ale gdzie się udać,jak wszędzie powiązania,rączka rączkę myje.............ty śmieć ja pan, ot jak wygląda relacja kierownik-pracownik ,jak długo jeszcze,czasami mam wrażenie,że komunizm się nie skończył,tylko przybrał inną nazwę i przeobraził się w coś znacznie gorszego,kiedyś można było udać się na skargę do partii,a teraz nie masz gdzie , bo wszędzie cię mają gdzieś,pozdrawiam i życzę miłych snów...................
linda.ewa
16 kwietnia 2013, 21:18a miałam nadzieję ze chociaż u Ciebie będzie lepiej...
vita69
16 kwietnia 2013, 11:32wszedzie tak jest:( ja nieraz płakałam w pracy i nieraz chciałam ją rzucić, tylko co potem?? to nie jest komunizm tylko kapitalizm!
erazeme
15 kwietnia 2013, 23:44Mam to samo u siebie w pracy, fakt, że to tylko dorywcza, ale zapieprzam jak moge żeby byli zadowoleni i żeby firma miała same zyski dzięki mnie. Ale nie.. nawet pieprzonego wolnego 1 w miesiacu dostać nie moge:/