Cały czas czekam na @ i doczekać się niemogę,i chociaż test wyszedł ujemnie to i tak czuję niepokój.Cały czas boli mnie gardło i do tego pojawił się kaszel,boli mnie w klatce piersiowej i czuję się do d................,a wczoraj wkurzył mnie mąż,poszłam do pracy zagniewana,powiedziałam mu ,że idę do lekarza i że wezmę kilka dni zwolnienia,a on,że lepiej nie bo przecież szaleją i straszą zwolnieniami,więc ja mu na to,że naprawdę źle się czuję i nie dam rady ,a on,że chyba nie jest aż tak źle.I co byście na to powiedziały ?Nie dość,że w pracy ciągły stres to jeszcze osoba,która powinna być najbliższa,której powinno zależeć powie jak.............szkoda gadać i jak tu być szczęśliwym??????? Pogoda mnie dobija,finanse też,brak @ też,i mąż też ile jeszcze ?????????
ale kusi co ?????
i po co tak się poświęcać?
ewunka7
17 marca 2010, 13:02bedzie lepiej, nie martw sie! a gadaniem M nie przejmuj sie, pomarudzi i mu przejdzie, milego dnia
wandalistka
17 marca 2010, 11:19za dużo masz na głowie, za dużo stresów:( a mąż tez ma trochę racji bo wiesz jakie są czasy:( może idź do lekarza i uzależnij swoją decyzję o zostaniu w domu od tego co Ci powie. A jak sie uspokoisz to @ na pewno sama przyjdzie:)
linda.ewa
17 marca 2010, 10:00Uśmiałam się jak nie wiem co. Głowa do góry. pozdrawiam
donia43
17 marca 2010, 07:54Pamiętaj,że on też to przeżywa i boi się o Waszą wspólną przyszłość. Lęk przed utratą pracy, to też stres. Pewnie,że jak jesteś chora, to lepiej wziąć choćby 5 dni L- 4, niż rozchorować się na dłużej i z powikłaniami. O tym, czy grozi Ci utrata pracy, Ty wiesz najlepiej, ale nie win męża za wszystkie klęski i plagi. Pogadaj z nim , jak przyjacielem, a nie obiektem do wbijania szpilek. To tylko facet, więc nie dziw się ,że nie przeżywa Twoich problemów z @ tak jak Ty. Mężczyźni nad sobą szybciej się użalają. jak uważasz,że potrzebujesz pomocy lek. to idź do lekarza i już, ale odpuść sobie i innym złe humory, to hormony grają w Tobie. Pozdrawiam