Dziś mijają 3 miesiące odkąd zaczęłam odchudzanie.
Efekty widać wydaje mi się spore. Większość ubrań nie nadaje się już do noszenia, a znajomi nie poznają mnie na ulicy :)
Od 28 kwietnia łącznie schudłam 17,8 kg, więc myślę, że wynik jest niezły. Mam jeszcze wiele do zrzucenia, bo planuje zejść do 65 kg ( a jak się da, to jeszcze mniej :P), ale widzę, że jest coraz trudniej.
Zmiana zewnętrzna to jedno, niestety wewnętrznie nadal czuje się taka gruba jaka byłam :(
W sklepie do przymierzalni zabieram zawsze największy rozmiar jaki jest (tak jak zawsze) po czym muszę iść go wymieniać na 40 bądź 42 (w myślach nadal mam "na pewno się w to nie wcisnę" )
Ale powoli trzeba zacząć się przyzwyczajać do nowego, lepszego JA :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Efekty widać wydaje mi się spore. Większość ubrań nie nadaje się już do noszenia, a znajomi nie poznają mnie na ulicy :)
Od 28 kwietnia łącznie schudłam 17,8 kg, więc myślę, że wynik jest niezły. Mam jeszcze wiele do zrzucenia, bo planuje zejść do 65 kg ( a jak się da, to jeszcze mniej :P), ale widzę, że jest coraz trudniej.
Zmiana zewnętrzna to jedno, niestety wewnętrznie nadal czuje się taka gruba jaka byłam :(
W sklepie do przymierzalni zabieram zawsze największy rozmiar jaki jest (tak jak zawsze) po czym muszę iść go wymieniać na 40 bądź 42 (w myślach nadal mam "na pewno się w to nie wcisnę" )
Ale powoli trzeba zacząć się przyzwyczajać do nowego, lepszego JA :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Monsela
28 lipca 2011, 20:27Ale ładnie zgubiłaś te kg, super :):):)